Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie głównie do mirkoinżynierów i znawców rynku pracy w stolicy.

Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w Warszawie - korpo inżynierskie, stanowisko inżynier budowy, pierwsza robota po studiach, bez doświadczenia. Wszystko szło ok, aż do czasu pytania o oczekiwane zarobki. Powiedziałem bez większego namysłu 2000 netto... miałem wrażenie że rekrutujący mnie inż. aż parsknął śmiechem pod nosem jak to usłyszał :)

Mocno zaniżyłem?

#pracbaza #rozmowakwalifikacyjna #zarobki #hajsy #inzynier #warszawa

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Magromo
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 12
OP: Inżynier sanitarny (sieci uzbrojenia terenu).

Nie przyjęli mnie, przynajmniej narazie - zastrzegli sobie pewien dłuższy czas na odpowiedź i wiąż czekam.

Że w budowlance o zarobkach jak w IT można pomarzyć to się spodziewam, ale wciąż mam wrażenie, że lepiej było strzelić coś w okolicach 3k netto. 2k w Warszawie, szybko podliczając koszty, to bieda, celibat i abstynencja, aby od pierwszego do pierwszego przeżyć. Poważnie oferują mniej?

To jest anonimowy