Wpis z mikrobloga

#suchar #niesuchar #dowcip #heheszki

Różowy pasek, 10/10 w skali wypokowej stulei, rzucił studia i postanowił zostać bogaty. Plan był świetny - znaleźć zamożnego dziadziusia i zerżnąć go na śmierć podczas nocy poślubnej. Dość szybko napatoczył się bogaty i napalony siedemdziesięciopięcioletni staruszek. Uroczystości ślubne i bankiet poszły doskonale, pomimo półwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca miodowego różowy pasek w stroju Elfika buszującego w zbożu czekał rozkosznie w łóżku aż małżonek wyjdzie z łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie nic, za wyjątkiem kondoma skrywającego 30-centymetrową erekcję. Dziadzio niósł ze sobą zatyczki do uszu a na nosie miał klamrę do bielizny. Różowy przestraszony, że coś jest nie tak, zapytał:
- Po co ci te gadżety?!
Na to dziadek odpowiedział:

  • 1