Wpis z mikrobloga

wolę pracować za mniejsza kasę niż mieć 6 dzieci. z drugiej strony dzięki tym pieniądzom dzieci z patologii mają szansę wyjść z niej bo stać ich będzie na naukę i rozwijanie zainteresowań. poza tym za 20 lat potrzebujemy kogoś kto zbuduje PKB. tylko że jutro zaczyna się dzisiaj ;)
@Pulton: tak częściowo bedzie przez pierwsze parę lat. potem nastąpi zwiększenie świadomości społeczeństwa że to jest inwestycja. także dzieci te dorosłe będą bronić swoich praw. już u znajomych dzieci wiedzą że idą pieniądze dla nich mają listy życzeń co do wydatków :)
dzieci z patologii mają szansę wyjść z niej bo stać ich będzie na naukę i rozwijanie zainteresowań.


@marmod: Jak ktoś sobie narobił bachorów nie mając środków na ich utrzymanie, to dbanie o rozwój dziecka będzie ostatnią rzeczą o jakiej pomyśli.. W głowach im się poprzewraca a kasę będą ładować w dobra materialne, tudzież używki. Jeszcze im w głowach zaświta myśl aby naprodukować więcej i więcej tego dobrobytu. Pomyśl o tym idąc
@Im_CIA: niestety jest możliwy taki scenariusz. ale z dwojga złego wolę dać na dzieci 500zl niż górnikom deputat węglowy do końca życia albo utrzymywać więźniów za darmo czy utrzymywać rzesze tzw bezrobotnych którzy żyją z szarej strefy.
@kotownik: spójrz na to z dalszej perspektywy. wpływy do budżetu są proporcjonalne do ilości osób pracujących czytaj mieszkających w Polsce. nasz dobrobyt nie leży w pieniądzach które łatwo pozbawić wartości (inflacja) lecz w pracy naszych rąk. to ludzie są istota społeczeństwa. bez nich nie ma nic. nawet kultury. jeśli program ma podnieść dzietności a dowiemy się o tym za dwa lata to wtedy będziemy osądzać.
@marmod: Owszem.. tylko póki co, to obecny rząd zniechęca zagranicznych inwestorów i rzuca kłody pod nogi rodzimym przedsiębiorcom. Polityka odbierania i rozdawania za pewien czas skończy się tak, że te produkty programu 500+ nie będą mogły znaleźć pracy by robić na moją emeryturę. Dlatego też nie patrzę na państwo, tylko sam odkładam na godną starość.