Wpis z mikrobloga

@malio_day: ja czytam średnio jedną książkę na tydzień, ale nie mam nic do ludzi którzy nie czytają, a wręcz wkurza mnie takie ostentacyjne podkreślanie na zasadzie "nie czytasz, nie idę z tobą do łóżka". Dzieciom trzeba czytać i jak mają kilka - kilkanaście lat, to też mają czytać same. I tego bym pilnował, dorośli mnie w tej kwestii nie obchodzą. Przecież obowiązku czytania nie ma.

W tym tygodniu na rozkładzie Shantaram.
@malio_day: nie zrozumieliśmy się, ja też Twojego wpisu tak nie zrozumiałem, że gardzisz. Po prostu czytanie albo jego brak nie jest absolutnie żadnych problemem do sporów, a te się niestety pojawiałem, nawet nie na wykopie, ale przestrzeni publicznej. W każdym razie Twoja odpowiedź nie wywołała u mnie odczucia, że gardzisz. Normalne pytanie w ankiecie, normalna odpowiedź i tyle.
@heheawyjaktam: Ojej, ojej, uśmiechnęłam się. Dziękuję Ci, że wywołałeś uśmiech na mej twarzy. Socjologia - jakże ciekawy kierunek studiów, jednakże wybrałam już inny. Tobie również polecam czytanie, chociażby słowników. Miłego dnia. ;)
@malio_day: wow, patrzcie jaka jestem inteligentna, umiem stawiać przecinki i używać wielkich liter i polskich znaków xD moze sie pochwalisz np swoim dochodem? chętnie zobaczę, czy jest jakieś przełożenie na sytuację życiową żaku XD
@moooka: Czytanie jest niezwykle skomplikowanym i kompleksowym procesem poznawczym angażującym wiele funkcji kognitywnych, a tym samym stymulując to co potocznie nazywamy "myśleniem". Jest to o tyle przyjemnie i zmyślnie skonstruowany proces, że nie jesteśmy zalewani treścią (jeżeli chodzi o film do którego porównywałeś to w przypadku klasycznego współczesnego hollywoodu, możemy śmiało mówić o o istnym wręcz bombardowaniu nią widza), lecz sami ją sobie dozujemy, co daje nam więcej czasu na refleksję