Wpis z mikrobloga

Po 10 miesiącach męki opuszczam gównorobotę. Miny szefostwa i części współpracowników bezcenne, ale to wiadomo.

Co mnie rozczarowało, to reakcja niektórych osób. O dziwo ci, z którymi byłem najbardziej związany, wyraźnie pokazali, że moje odejście stanowi dla nich problem. Widziałem w ich oczach zawiść i zazdrość. Kompletnie się tego nie spodziewałem. Bo jeśli kręcimy się razem na karuzeli #!$%@?, zarabiając przy tym śmieszne pieniądze, to wszystko jest ok. Jeśli jednak chcesz w końcu wysiąść, to jesteś tym złym i w ogóle jak śmiesz śmieć?

Druga sprawa, że niektórzy z nich (pracuję z samymi Anglikami #uk) mają pewnie ból dupy, że koleś pochodzący znikąd, po przybyciu do ich kraju z 300 funtami w kieszeni, po 10 miesiącach pobytu będzie zarabiał więcej niż każdy w zespole, oprócz głównego managera. Oczywiście nikt mi tego nie powie wprost, ale tak to widzę.

Nieważne. Przede mną nowa praca, lepsze zarobki i większe możliwości. Na tym się koncentruję. Miłego dnia. :)

Czuję #wygryw ale też trochę #gorzkiezale. No i #pracbaza oraz #emigracja.
  • 17
  • 1
@p_krychu:
@Shinoa: Dokładnie. Są osoby, które mają po 40ści wiosen i gniją w tamtym miejscu od lat bo mają blisko do roboty. A później płacz, że wszystko jest "fucking expensive". Wszystko zawsze będzie wydawalo się zbyt drogie, jeśli zarabiasz minimum wage.
@Wandal21: Nie było mnie stać na kursy. Wpadłem z różnych powodów w problemy finansowe i gdybym nie znalazł tej pracy, to pewnie musiałbym opuścić tą część Anglii (bardzo
@Tehnikolor: Widzę, że nie tylko w Polsce tak jest. Huh, całe szczęście.

Ej, czy ty też wyrównujesz do dołu? Za mądry dla ciebie, kto mądrzejszy od ogółu matołów? Za bogaty ten, kto bogatszy niż ty? Ludzie zachowują się jak ogrodnika psy. Ej, czy równasz w dół? Skoro tobie brak, to niech też braknie mu? Brak mi słów na takie podejście -zawiść, zazdrość, zamiast starać się mieć więcej, tylko myślisz żeby inni
@Tehnikolor: Devon i kosmiczne ceny? Trochę jestem zaskoczony, wydawało mi się że nutę jest aż tak źle. Rynek pracy faktycznie mały choć lepiej pewnie pod Exeter niż w np. Torquay :)
  • 0
@emesc: Porównując do np. Yorkshire to jest tu bardzo drogo. Prawdopodobnie kwestia tego, że jest to dość atrakcyjne turystycznie miejsce. Morze, białe piaski gdzieniegdzie itd.

Torquay to w ogóle jakaś czarna dziura na rynku pracy. :D Ładne miasteczko i pewnie spoko miejsce do życia, ale znalezienie roboty to ciężka sprawa.
@Tehnikolor: a no tak, patrząc na miejsca jak Yorkshire to pewnie drogo. W takich miejscach jak Torquay ludzie żyją pewnie tak że dziedziną dom po rodzicach i żyją prowadząc b&b :)