Wpis z mikrobloga

@globalgsmtm: a, ja robiłem z pewną różnicą - tam przy butelkowaniu jest napisane, żeby dodać cukru do nagazowania, i słodzika dla smaku. Ja zamiast zwykłego cukru dodałem glukozy, a zamiast słodzika - ksylitol (cukier brzozowy). Do dostania w sklepach ze zdrową żywnością ;)

I ogólnie u mnie dłużej wszystko trwało. Dłużej stało w butli (a i tak chyba za krótko), i w butelkach też leżałowało dłużej.
@Rajca: smak jest całkiem ok, ale musiał leżakować dłużej niż się spodziewałem. Po 12-14 dniach w butelkach był zbyt kwaskowaty. Po 20 dniach już jest ok, ale niestety ZA MOCNO gazowany, mój błąd.

Najlepszy jest z lodówki - super orzeźwiający ;) A z takim mocnym nagazowaniem przypomina praktycznie szampan. Na pewno nastawię więcej, ale dłużej poleży w butli.

@browarPL: jak fermentuje w balonie, to czekasz aż poziom cukru spadnie do
@kontra: Powinien spaść do 0, ewentualnie 1 blg. Sprawdzę jutro pzed butelkowaniem ale na pewno jest w tych granicach. Tydzień do 10 dni wystarcza, a tu prawie 3 tygodnie minęły. Nie było mnie prawie 2 tyg. w domu, dlatego tak wyszło, ale widzę że sklarowało też się ładnie. Cały osad opadł na dno.

Co do rozlewu to ja najpierw przeleję rurką grawitacyjnie do wysterylizowanego pojemnika fermentacyjnego. Dodam odmierzona ilość glukozy, zamieszam,
@kontra: Pewnie jeszcze nie dofermentowany miałeś. Może nie aż 4 ale np 2.lub 3. Cydr, jak i piwo powinno sie butelkować jak przez kilka dni nie zmienia się blg, najlepiej 0, ale może być większe, w zależności od nastawu jak i użytych drożdży. A ile dodałeś glukozy 3 czy 4 gr? Schłodzony powinien mniej się pienić;). Ale chyba nie wylatuje z butelki jak szampan?