Wpis z mikrobloga

Czytam tak w sumie wpisy w tagu #matura i sytuacjach z np. oblaną majzą i sugestiami, że osoby które sobie z nią nie radzą w liceum/technikum powinny wybierać zawodówki. Zgoda - załóżmy że tak powinno być. Pytanie tylko - dlaczego dla swojego dobra tego nie robią?

1. Obecnie zawodówki to w większości szkoły, do których idzie największa #patologiazewsi - gdybym ja miał porównać "debili" których znam z typową klasą zawodówki to bym ich mocno uraził - bo mentalność typowej klasy zawodówki jest na naprawdę niskim poziomie, a ich wiedza ogranicza się do pozycji seksualnych i #!$%@? (przy czym statystyczny debil z majzy jednak mimo wszystko reprezentuje coś sobą). Miałem raz przyjemność prowadzić prelekcje w jednej klasie zawodówki - ludzie to po prostu było tam dno, więc się nie dziwie że niektórzy idą do średniej choć nie powinni tam być tylko po to, by móc jako tako normalnie się uczyć (bo załóżmy jest ktoś głupi a ogarnięty - w przeciętnej zawodówce długo nie pofunkcjonuje - nie każdy debil to skrajny patus).

2. Reputacja - dobrze wiemy, że gospodarka potrzebuje i magistrów i dobrego fachowca - a mimo wszystko ludzie którzy według wypoku nie powinni iść do liceum/technikum idą tam bo mimo wszystko już lepiej brzmi "jestem po liceum/technikum" niż "jestem po zawodówce" (chyba, że ktoś ma rzeczywiście fach w ręku i wypracował sobie szacunek) - mamy niestety tendencje do przekreślania osób, które się przyznały że są po zawodówce - to mówi samo za siebie.

3. Sytuacja na rynku - obecnie nawet do największej gównoroboty wymaga się średniego z referencjami, więc i tutaj zawodówka po prostu nie daje rady - zawyżanie wymagań na liche stanowiska też przyłożyła łapy do zrobienia z zawodówek patologii.

To są tylko moje poglądy na sprawę. Zapraszam do dyskusji.


#dyskusja #edukacja #szkolnictwo
  • 10
@selzbun: w ramach szukania sponsorów do akcji #koszulkidladzieciakow przeglądałem profile posłów z okręgu numer 19. Jak fatalnie wygląda pan, który ma wpisane technikum/rzemieślnik. A przecież jest tam tylko do wciskania guzika według instrukcji (por. tłumaczenia p. Migalskiego czemu poparł antypolską ustawę).
Zawodówki kiedyś uczyły zawodu, teraz są schroniskiem dla ludzi których dotyczyobowiązek szkolny. Co więcej uczyły na tym pozilmie, że tokarz i frezer to były oddzielne kierunki.
@BetonowyTampon: Myśle, że mimo wszystko przesadą jest pakowanie ludzi słabych tylko z majzy z największą patologią zarówno umysłową jak i mentalną, gdzie niektórzy z nich mieli już przygody w zakładach poprawczych. Z majzy piętnuje tylko nieróbstwo - bo osobiście znam osoby, co potrafiły wydać grubą kasę na korki i poświęcić kupę czasu na materiał a i tak osiągały bardzo minimalne rezultaty (gdzie to i tak było za mały, żeby np. nie
@selzbun: tekst spoko, ale chyba trochę źle rozumiesz tl;dr.
przeczytanie tl;dr powinno wystarczyć czytającemu na poznanie głównej treści bez czytania szczegółów, a jednocześnie samo tl;dr nie przedstawia co w głównym tekście się znajduje oprócz tezy

czyli tak jak u ciebie jest "ludzie co nie powinni isc do sredniej poszli do niej i dlaczego zawodówki w obecnym kształcie są złem", tak powinno to wyglądać tak "ludzie co nie powinni isc do sredniej
@selzbun: To może ja się wypowiem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jestem w technikum profil mechaniczny ot ciekawy profil który ma mi dać w przyszłości zawód (podobno),rozszerzenie obejmuje fizyke i matematyke.Z fizyką zbytnio problemu nie mam ale to tylko dzięki nauczycielowi,ale za to z matematyką jest ogromny problem.Może się wydawać że to da się jakoś wyćwiczyć,ale wątpie. Po tylu latach nauka nie przynosi rezultatów,jestem idiotą matematycznym,jestem tego świadomy.Mam
@szcz3: W sumie ostatnie zdanie podsumowuje mniej więcej czym miały być technika - połączeniem zawodówek z liceum. Masz edukację o rok dłuższą, ale dostaniesz i maturę, i wykształcenie średnie i do tego jakieś referencje na wybranym kierunku - i praca na jakimś znanym gruncie zakładając, że znajdziesz coś w branży i studia. A nawet jak nie "pyknie" z maturą to jest jakieś koło ratunkowe - czy to stałe czy na ten
@Atomic_Cookie: Fakt - gorzej tylko jak nauczyciel takiemu słabszemu da "warunek" - albo matura (do której i tak nie podejdziesz bo przedmiot będzie uwalony) albo skończenie szkoły. Po roku jest jeszcze możliwe zdanie bo coś w głowie się jeszcze zostało i po powtórkach rzeczy z którymi nie miało się problemu i douczeniu się majzy na co ma się kupe czasu , ale im dalej tym gorzej.