Wpis z mikrobloga

#ruchdrogowy #pytanie #przepisy #krakow
Mirki jadę sobie po Krakowie i skrzyżowanie ze zdjęcia. Skręcam w prawo. Mam okrągłe zielone, stoję na prawym pasie, ruszam, dojeżdżam do torów, puszczam tramwaje, potem ludzi i jadę dalej. Ale będąc na torach widzę czerwoną strzałkę w prawo - o ten sygnalizator stojący ZA skrzyżowaniem. Mały niezauważalny jak jest się tu pierwszy raz drań stoi i świeci na czerwono. Moim zdaniem - dla ludzi nie znających skrzyżowania jest niezauważalny. Ciekawe czy można dostać mandat za coś takiego...


Na koniec ankieta:
mazaq1 - #ruchdrogowy #pytanie #przepisy #krakow
Mirki jadę sobie po Krakowie i skrz...

źródło: comment_DCykCzgJSG5GGUPyTHU9s303wUdVw4Oz.jpg

Pobierz

Co sądzisz o sytuacji?

  • Jakbym nie znał skrzyżowania to bym nie zauważył tej czerwonej strzałki 80.3% (224)
  • OP nie powinien dostać prawka a to czerwone światełko jest w pełni ok 19.7% (55)

Oddanych głosów: 279

  • 21
  • Odpowiedz
@mazaq1: Nie jest czasami tak, że ten sygnalizator zapala się tylko wtedy, gdy jedzie tramwaj, który tak czy inaczej musisz przepuścić? Podobne sygnalizatory są w Katowicach na przykład, ale nigdy nie widziałem takiej kombinacji z sygnalizacją na skrzyżowaniu.
  • Odpowiedz
@piszczalka: owszem, wyzwala go tramwaj, ale gdy go zauważyłem byłem już na torach po przepuszczeniu tramwaju. Pewnie nie zdążył się wyłączyć albo zrobił to 3 sekundy później. Albo się popsuł. Ciekawi mnie tylko czy to jest tylko informacyjnie czy policja może za to dawać mandaty.
  • Odpowiedz
Nie jest czasami tak, że ten sygnalizator zapala się tylko wtedy, gdy jedzie tramwaj, który tak czy inaczej musisz przepuścić?


@piszczalka: też mi się tak wydaje. Taki sam sygnalizator jest jak się wjeżdża na kampus UJ za Kauflandem, i też stoi po lewej stronie jezdni
  • Odpowiedz
@mazaq1: tak jak wspomniał @piszczalka, sygnalizator zapala się na czerwono gdy jedzie tramwaj i jest całkiem pomocny, gdy przez skrzyżowanie przejechał tramwaj w kierunku jak na zdjęciu, a tramwaj w drugą stronę dopiero wjeżdża na skrzyżowanie. Samo umiejscowienie tego sygnalizatora jest kiepskie ale ciężko jest stwierdzić czy istnieje lepsze miejsce dla niego. Podobne sygnalizatory są na Wielickiej i tam są lepiej widoczne ale to są zwykle wjazdy w osiedlowe uliczki
  • Odpowiedz
  • 0
@mazaq1: Tych sygnalizatorów w Krakowie jest masa ale przyznam też mi się raz zdarzyło nie zauważyć takiego... Ogólnie wg mnie to może zostać to potraktowane jako przejechanie na czerwonym świetle ale pewien nie jestem.
  • Odpowiedz
@mazaq1: Możesz dostać mandat za przejazd na czerwonym świetle. Jedynym znanym mi sygnalizatorem informacyjnym jest pomarańczowy sygnał umieszczony przy przejściach dla pieszych, informujący, że na przejściu pali się zielone światło.
  • Odpowiedz
@ipkis123: w przytoczonej przez Ciebie sytuacji sygnalizator jest w dużo lepszym miejscu.
Fakt, te sygnalizatory zapalają się tylko jak jedzie tramwaj, ale robisz powiedzmy tak (nie widząc sygnalizatora):
1. widzisz że z przeciwka tramwaj nie jedzie a jeśli jedzie przepuszczasz go
2. wjeżdżasz troszkę na jego tor upewniając się że nie jedzie z drugiej strony kolejny
3. przepuszczasz lub przejeżdżasz
4. puszczasz pieszych i profit - bezpiecznie pokonałeś skrzyżowanie
Teoretycznie może
  • Odpowiedz
@mazaq1: generalnie działa to tak: żółte migające - możesz jechać, ale i tak zachowaj ostrożność, potem żółte ciągłe - zaraz będzie czerwone, no i czerwone = jedzie tramwaj; przynajmniej tak wynika z moich obserwacji, faktycznie chwilę te przejścia z jednego w drugie trwają.
  • Odpowiedz
@blue_one: ja o tym doskonale wiem, w tej sytuacji chodzi mi o to że ustawienie tego światła jest totalnie okropne. Po prostu ciężko mi go jadąc tam pierwszy raz dostrzec. Zobaczyłem że mam czerwone po fakcie (mimo iż przepuściłem tramwaje). No i po ankiecie widać że inni też by tego światła nie zauważyli
  • Odpowiedz
@mazaq1: tu się zgodzę, ja akurat to skrzyżowanie znam dobrze z każdej strony oprócz tej właśnie i gdybym nie zauważyła tego światła jadąc kiedyś tramwajem i obserwując ruch, to pewnie też bym za pierwszym razem przejechała po przepuszczeniu tramwajów.

Nie odpowiedziałam w ankiecie, bo mimo wszystko tak pośrodku - koło torów zawsze patrzę wszędzie dookoła, wiec mogłabym przypadkiem zauważyć, znając takie rozwiązanie z innych miejsc w Krakowie. Ale fakt faktem, umiejscowione
  • Odpowiedz