Wpis z mikrobloga

@aroaro1993: takich tworów jak na zdjęciu buduje się bardzo dużo, tylko z bliska wygląda to nie do końca jak na rysunku. Pas do wjazdu się kończy zanim zaczyna się pas do zjazdu, nawet jeżeli jego podzielenie odbywa się jedynie przez wymalowanie obszaru wyłączonego z ruchu, właśnie po to by nie było sytuacji gdy pas służy do wjazdu i zjazdu jednocześnie, nigdy to nie jest jeden pas do obu czynności.
  • Odpowiedz
@aroaro1993: dlatego odchodzi się na całym świecie od koniczynki, ciekawy temat poruszyłeś, bo wjazd na drogę jest przez zjazdem z niej, w uproszczeniu, co prowadzi do nieszczęść
  • Odpowiedz
@aroaro1993: widzę parę głosów rozsądku. Nie jest to włączanie się do ruchu (patrz komentarz @Aztek2201). Pierwszeństwo ma ten z prawej, w tym wypadku czerwony. Nie chce mi sie udowadniać. Jeśli ktoś jednak bardzo będzie potrzebował co-jak-dlaczego to wołać.
  • Odpowiedz
Takich linii nie uświadczysz na autostradzie,


@aanndrzej: Zjazd z A4 od Berlina w stronę Katowic na węźle Wrocław/Bielany Wrocławskie. Dokładnie taka sytuacja jak na rysunku.
  • Odpowiedz
@Aztek2201: Nie musi sie zatrzymywac. Po pierwsze, przy węzłach, zjazdach masz ograniczenia prędkości - pojazdy poruszają się wolniej. Po drugie, założmy, że jak na powyższym obrazku oba pojazdy są równe - ich prędkość jest taka sama, dla przykładu 70km/h. Niebieski pojazd zjeżdza -> jego prędkość maleje i analogicznie czerwony, z tą różnicą że przyspiesza, ponieważ zamierza zając pas na autostradzie. zatem 2 sekundy od momentu, gdy oba pojazdy znalazły na
  • Odpowiedz
@aanndrzej: przestań się mądrzyć, wszyscy wiedzą, że chodzi o linię przerywaną. To rysunek poglądowy. Równie dobrze mogłeś się doczepić do żółtych strzałek albo kształtu samochodów, trochę dystansu ziomek ;)

@szczerry: a co w sytuacji, gdy duża liczba samochodów próbuje się włączyć, mam przepuścić wszystkich?
Co jeśli dojedzie do kolizji, kto będzie winny? Czy mam obowiązek zwalniania przy zjeździe z autostardy? Przecież ograniczeni prędkości pojawia się dopiero za pasem
  • Odpowiedz