Wpis z mikrobloga

#zwiazki #podrywajzwykopem #rozowepaski

Mircy czuję że powoli obsuwa mi się grunt pod nogami i czas najwyższy powiedzieć "sprawdzam", skończyć odpieprzać jakiś szajs i ruszać ewentualnie dalej...

Planuję kupić srednio drogi bukiecik i iść na kawę w jakieś reprezentacyjne miejsce, tam zapytam wprost co w końcu z nami i czy z kolegów z uczelni nie czas na coś poważniejszego...

Jakiś czas temu powiedziałem sobie że jak coś znowu zacznie śmierdzieć friendzonem to #!$%@? w podskokach gdzie indziej bo bycie pantoflem to najbardziej wykańczająca psychicznie tortura jesli chodzi o relacje międzyludzkie... Doświadczenie wyniesione z 2letniego związku.

Tyle z przemyśleń, życzcie powodzenia choć chyba tylko zimną sucz takie coś jak ładne kwiatki i kawa by nie ruszyło €:
  • 30
  • Odpowiedz
@Shyvana: @laptop_marki_samsung: to prawie jak u Musierowicz ʕʔ

ani bukiecik ani inny szajs nie wpłynie w żaden sposób na jej decyzję


Drogi @dd-wrt - @leruamerlen ma całkowita racje.
Natomiast ja bym chyba bardziej proponowala zwykły spacer. Kawa i prezent moga ja lekko speszyc i sprawic, że bedzie myślała, że chcesz na niej wywrzeć presję. A w razie odmowy tez łatwiej to chyba
  • Odpowiedz
@dd-wrt: ale kwiaty? I z tym głupim akcesorium popytać przez miasto?
Nie ma chyba nic bardziej #!$%@? niż zbędny balast. Chyba że kocha kwiaty i są dla niej tym czym dla nas dobre piwo to okej. Takie życie. Inaczej bym się za to nie brał.
  • Odpowiedz
Planuję kupić srednio drogi bukiecik i iść na kawę w jakieś reprezentacyjne miejsce,


@dd-wrt: weź przestań XD Nie chcesz być pantoflem, a sam się podkładasz. Zaproś na spacer tak jak @agaja pisała. Bądz konkretny, wal prosto z mostu, a jak wyjdzie "na nie", to odwracasz się na pięcie i mówisz nara.
  • Odpowiedz
@dd-wrt: niczego #!$%@? nie kupuj, to jest właśnie friend zone że jej dajesz od siebie za nic. Normalnie pogadajcie a najlepiej po prostu ją pocaluj jak będzie okazja bo tak to typowe zachowanie #!$%@? we friend zonie, pozdrawiam
  • Odpowiedz
@dd-wrt: Jeżeli musiałeś odpieprzać jakiś szajs i do tego jeszcze teraz musisz sprawdzać, to uwierz mi, że nic z tego nie będzie. Zabierało się i pytało dziewczynę "to co między nami właściwie jest", albo inne "chciałbym z tobą chodzić" to w podstawówce. W dorosłym życiu od razu się widzi i czuje czy znajomość zmierza ku byciu parą czy nie - skoro musisz w ogóle pytać to niestety ta druga opcja.
  • Odpowiedz
@dd-wrt: Dokładnie tak jak @Pawel2700 napisał to się po prostu widzi i czuje, w którą stronę zmierza znajomość. Nie trzeba żadnych kwiatków, a tym bardziej rozmów. To może tylko wprawić dziewczynę w zakłopotanie. To się powinno dziać naturalnie, relacja sama z siebie staje się coraz bliższa. Problem w tym, że mężczyźni (na podstawie moich obserwacji) mają często problem z rozpoznaniem sytuacji. Zwykłe koleżeńskie relacje lub po prostu miłe, ale
  • Odpowiedz