Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ze swoim różowym paskiem znam się od bardzo dawna, od kilku lat jesteśmy parą, a od pół roku mieszkamy razem. I wszystko w związku układało się doskonale, aż do czasu wspólnego zamieszkania. Rozumiem, że każdy jest inny, ma inne przyzwyczajenia co do mieszkania, ale chyba nie zostałem stworzony, by z kimś mieszkać. O ile na początku sobie z tym radziłem, tak teraz drażni mnie prawie wszystko. Niedomknięta przesuwana szafa, niechlujnie złożone urania, albo jakieś inne drobne rzeczy. Wiem, że to tylko moja wina, ale nie potrafię sobie z tym poradzić. Może wy podpowiecie mi co powinienem zrobić, bo jak na razie mój #rozowypasek myśli, że jej się w końcu oświadczę, a ja myślę, czy przypadkiem nie dołączę do elitarnego grona #twnogf .

Uwaga taguje: #zwiazki #piekloperfekcjonistow #logikaniebieskichpakow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 16
OP ale zapomniałem kodu: To niby takie drobnostki, ale strasznie denerwują. Poza tym, jak mieszka się wspólnie to jest więcej takich rzeczy. Oczywiście, że rozmawiałem o tym z różowym paskiem, ale czasami to posłucha się a czasami nie. Chciałbym raczej żyć z kimś, kogo codzienne nawyki nie irytowałyby mnie.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
Wołam obserwujących:

Anon: Wiem, że to drobne sprawy, ale jest ich całkiem sporo i z czasem coraz bardziej przeszkadzają. Oczywiście, że rozmawiałem z różowym o tym, ale ona raz się posłucha a później i tak robi po swojemu. Mam wrażenie, że w ogóle nie potrafię z kimś mieszkać.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
Wołam obserwujących:

ecda2e8131 : Wiem, że to drobne sprawy, ale jest ich całkiem sporo i z czasem coraz bardziej przeszkadzają. Oczywiście, że rozmawiałem z różowym o tym, ale ona raz się posłucha a później i tak robi po swojemu. Mam wrażenie, że w ogóle nie potrafię z kimś mieszkać.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
Wołam obserwujących:

@AnonimoweMirkoWyznania:
Rozumiem, że pewne przyzwyczajenia drugiej osoby mogą drażnić. Czasem nawet bardzo. Szczególnie jeśli się o coś prosi a ta osoba nie stara się tego zmienić. Ale uważam, że to nie jest powód do rozstania skoro się kochacie :). Pewnie też 'święty' nie jesteś i masz jakieś irytujące cechy. Trochę wyrozumiałości ( ͡° ʖ̯ ͡°)