Wpis z mikrobloga

Od kilku lat drażni mnie tendencja wstawiania tarczówek to rowerów przeznaczonych do jazdy rekreacyjnej. Ba nawet do rowerów ~ 2,5k Obecnie żeby znaleźć coś na Vbrejkach co kosztuje więcej niż 1200zł to trzeba się postarać.

Jestem, byłem i będę zwolennikiem V.
- Tańsze koszty eksploatacji
- Zdecydowanie łatwiejsza regulacja, i konserwacja.
- Bardziej przystępne dla przeciętnego użytkownika roweru.

Jeżeli jeździsz po lasach polnymi dróżkami, i czasami zjedziesz z większej górki to po co ci tarcze? Uważam, że tarcze przydają się tylko wtedy gdy naprawdę korzystasz z roweru. #!$%@? 40km/h urwiskiem w deszczu, a nie raz na ruski rok przejedziesz się w lesie bardziej hardkorowo.

A wy co o tym sądzicie? Dobre V dorównają przeciętnym (a takie są wciskane do rowerów masowych) tarczówkom. A cena praktycznie będzie podobna (Jednak mamy dobrej klasy V vs. słabej klasy tarcze) . Problem się robi przy wyborze nowego roweru dla osoby która lubi pojeździć ale bez szaleństw. Do ceny trzeba doliczyć ~ 300 zł bo producent (a robią to niestety teraz wszyscy) wstawia tarcze. A wstawia je bo wszyscy na około wstawiają tarcze i nie modnie wstawić nawet dobrej klasy V. I kolo się zamyka.

Ba obecnie znaleźć amortyzator pod V z piwotami to jest #!$%@? tragedia.

To coś jak ~ 10 lat temu z szałem w marketach fulle. #!$%@?, że strach jeździć. No ale full!

#rower #ankieta
CreativePL - Od kilku lat drażni mnie tendencja wstawiania tarczówek to rowerów przez...

źródło: comment_9TCMC74g0FQdMLIHr6vJQBjOMZ425XTE.jpg

Pobierz

Czy jesteś za wstawianiem tarczówek do rowerów "dla mas"

  • Tak 39.3% (86)
  • Nie 60.7% (133)

Oddanych głosów: 219

  • 20
Jeżeli jeździsz po lasach polnymi dróżkami, i czasami zjedziesz z większej górki to po co ci tarcze?

Ba obecnie znaleźć amortyzator pod V z piwotami to jest #!$%@? tragedia.


@CreativePL: "Jeżeli jeździsz po lasach polnymi dróżkami, i czasami zjedziesz z większej górki" to po co ci widelec MTB? W zastosowaniach do których są projektowane V-ki nie mają racji bytu. Trekkingowo crossowe widelce z kolei są robione pod V-ki i długo jeszcze
@dran2: Ja mam rower na V (Single Digit 7) , jestem zadowolony, Szukam roweru dla kolegi ~2,5k który nie ogarnie konserwacji tarcz i takich rzeczy jak odpowietrzanie. On nie chce szosy a "górala" którym wjedzie w las przejechać się po szutrze, a głównie to prosta droga bez udziwnień. Typowy "góral"
@klark: Ta tyle, że różnica ceną to ~ 300 zł Jak bym miał dołożyć 300 zł to V to miał bym zajebiste V. Dużo lżejsze i mniej absorbujące w ekspolatacji, regulacji a przede wszystkim w konserwacji.
@CreativePL: pare lat nie jezdzilem i tez sie zdziwilem z ta nowa modą. Wolalbym miec wybor w rowerach za 2500 czy chce kiepskie tarcze czy v-breake + lepszy amortyzator + lepsze przerzutki.
Amortyzator niedawno kupowalem i rzeczywiscie nie robia juz wyzszej klasy widelcow z pivotami tylko sam chlam
On nie chce szosy a "górala" którym wjedzie w las przejechać się po szutrze, a głównie to prosta droga bez udziwnień. Typowy "góral"


@CreativePL: Nie, to typowy cross, 90% rynku ma v-ki. A co do nie ogarnięcia konserwacji to może zaufaj koledze, wcale nie musi być takim łamagą. Youtube, strzykawka i wężyk i dziecko sobie z tym odpowietrzaniem raz do roku poradzi. Reszta regulacji jest co do złożoności prostsza niż w
I wiem, że nie ogarnie tego, jak nie ma pojęcia do czego służą "te pokrętła przy hamulcach" (chodzi o regulację napięcia)


@CreativePL: To idąc tym tokiem rozumowania z V-kami też sobie nie poradzi. W końcu nauka nowych rzeczy jest jak wiadomo niemożliwa.
@dran2: Bardziej poradzi sobie z Vkami niż tarczami. Mniej wyda na serwis v niż tarcz. Nie potrzebne mu są tarcze a V. Jednak nie znajdę roweru na Vkach bo te kończą się na najgorszym modelu producenta, później na siłę wciskane są tacze które są zwyczajnie zbędne.
@CreativePL: Pij ze mną kompot (albo coś tam). Chciałem kupić amortyzator i do tego v'ki. Potrzebuje amortyzatora, a nie potrzebuje tarcz. Nie da się. Muszę wywalić dodatkowe 150-200zeta na hamulec tarczowy który nie jest mi potrzebny, bo zwykła tania v'ka mi wystarczała. Wolałbym kupić V z serii deore czy jakąś za "pięc dych" i klamki Avida, i mam świetne i lekkie hamulce. Nie, muszę dołożyć dodatkowy balast i zapłacić więcej. Ciekawi
@CreativePL: Nie wiem dlaczego tak mocno demonizujesz koszty eksploatacji. Przy rekreacyjnej jeździe wystarczy raz na jakiś czas prosta regulacja (luzujesz śrubki, kręcisz kołem, wciskasz klamkę i dokręcasz śrubki) , klocki żywiczne kosztują grosze, odpowietrzanie w serwisie nie kosztuje fortuny (jak nie gotujesz co chwila hamulców to spokojnie 2-3 lata wytrzyma na jednym oleju), a w zamian dostajesz system hamulcowy na którego skuteczność nie wpływa woda, błoto czy inne zabrudzenia.
Nawet najtańsze
Diabl0 - @CreativePL: Nie wiem dlaczego tak mocno demonizujesz koszty eksploatacji. P...

źródło: comment_ZntmQjGNXATtrVx6Jvrz2MSvFT9UW190.jpg

Pobierz
@CreativePL:

- Tańsze koszty eksploatacji

W tarczówkach, jeśli o nie dbasz, wymieniasz tylko klocki, które wystarczają na naprawdę długo, dpowietrzanie co zmianę klocków. Nawet jeśli miałbyś to robić co roku to i tak nie są to duże koszta.
W przypadku Vek wystarczy że odrobina błota dostanie Ci się do pancerza i już masz do wymiany linkę + pancerz. W dodatku linka nie jest osłonięta na całej długości więc narażona jest w
@CreativePL: A ja mam tarczówki mechaniczne trochę lepsze, ale nadal tanie dwutłoczkowe i są zarąbiste. Lepsze od Vek, lekkie.

- nie zużywasz sobie tak obręczy co przy 7k na sezon już ma spore znaczenie, a tarcze są taniutkie
- reguluje się łatwiej niż Vki, gdzie lekka centra koła, czasem włożona za gruba opona i już jest problem, dobre ustawienie vek nie jest takie proste.
- no i ten syf, błoto zatrzymujące