Wpis z mikrobloga

@lubierogale: zamartwianie się i przygnębienie biorą się z identyfikowania "ja" i "mnie". "Mnie" to twoje ludzkie ja, które chodzi do pracy, na studia, na imprezy z kolegami, dostaje mandat za złe parkowanie czy potrzebuje pieniędzy do bycia szczęśliwym. "Ja" natomiast nie jest ani myślami, ani ciałem. Na "ja" tak naprawdę nie powinno mieć wpływu czym jest "mnie". "Ja" powinno to wszystko obserwować i rozumieć, nie myśleć skrótowo. Obserwuj się sam tak,
  • Odpowiedz
@lubierogale: To nie jest w sumie jakaś skomplikowana filozofia, tylko trzeba postawić ten pierwszy krok i zacząć wcielać ją w życie. Nie jest łatwo, natomiast zasady są proste i dość zdroworozsądkowe.

Dobrze jest uczyć się na wydarzeniach z przeszłości, ale nie warto zastanawiać się co by było gdyby.
Nie ma też za bardzo po co fantazjować o przyszłości, bo pewnego dnia "za rok" to będzie "teraz", a jeśli nie zaczniesz robić
  • Odpowiedz