Wpis z mikrobloga

@asema: stwierdzam, że kobiety jak urodzą to wariują.. Wstawiają tysiące zdjęć z jednego dnia do internetów swojego "maluszka", jak zrobi kupkę to dzielą się tym w internecie z innymi mamami, które jak się tak zbiorą w kilka to mogą o tych kupkach gadać godzinami i to pisząc w formie "Nas/My" przykład: "a my mieliśmy dzisiaj biegunkę" (oczywiście chodzi, że dziecko miało biegunkę)
@asema: właśnie.. Jak moje dziecko będzie miało katar to wysiąka nos w szary #!$%@? papier toaletowy, a jak będzie miało sraczkę to postaram się mu pomóc a nie pierwsze co to oznajmię wszystkim na fb lub instagramie.. Później wyrastają jakieś "lepsze" dzieci o obniżonej odporności, bo nawet się normalnie pobawić innymi dziećmi i ubrudzić nie mogą a jeśli się ubrudzą to są kąpane w "domestos baby" czy czymś podobnym..