Wpis z mikrobloga

tak sie zastanawiam... na ile moge zaufac kotu :-D mamy kota, półroczny wandal. Wychowany na podworku z psami i kotami, ok 7 tygodniowy przylecial do nas i od tamtego czasu mieszka w domu. Jezdzimy z nim czasem gdzies do rodziny, gdzie domek, ogrodek, te sprawy. Chcialabym mu pokazać trawke, zeby polazil, powachal. aaaaale, boje sie, ze to bedzie ostatni raz, jak go zobacze :-D

Macie jakies doświadczenia dotyczące spacerow z kotem? dodam, ze jak zakładam jej szelki, to koci paraliż, kot lezy na boku i nie działa :-D wiec taka wersja zabezpieczenia odpada zdecydowanie...

#koty #kot #zwierzaczki #pytanie #nudzimisie #szyszkathecat #pokazkota
Khaleesi - tak sie zastanawiam... na ile moge zaufac kotu :-D mamy kota, półroczny wa...

źródło: comment_33XXIYrPaWnuRQqyg9m8Tf6munZP3ZT6.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@Khaleesi: gdy mieszkałem w Krakowie w blokowisku zabieralismy naszego kota na działkę. Trawka, kwiatki. Kot czasem szedł w #!$%@? ale zawsze wracał. Obecny kot moich rodziców był rocznym dzikusem. Biorą go na działkę. Kot jak wie że o niego dbają to nie ucieknie
  • Odpowiedz
@Khaleesi: Powiedz mu, że ma wrócić za godzinę, bo jak nie to zdechnie tam z głodu. Pewnie z początku i tak nie będzie lazil za daleko. Ja po prostu bym go wypuścił, pobiega i wróci sam. Może jak będziecie juz wracać, to po prosru go zawolaj? Nie wiem jak inaczej można to zrobic. Kota nie wytresujesz jak psa.

Moja dziewczyna przyniosła małego kota do mieszkania to już w ten sam dzień
  • Odpowiedz
@Khaleesi: Mój kot #1 też paraliż w szelkach. Blokowy, nawet na klatę boi się wyjść, gieroj jeden :D Ale raz do roku zabierany jest na wiochę, to potrafi przepaść na 2 dni, ale wraca do michy jak bumerang ( ͡ ͜ʖ ͡)
Kot #2 też blokowy, nigdzie nie zabierany, w szelkach jak bez, czasem oprowadzany wokół bloku nasmyczy, skubany na początku nie chce wracać i warczy,
  • Odpowiedz
@Khaleesi: Ja mam dwa koty. Jeden to 8 kilogramowy potwór o inteligencji 4-5 letniego dziecka :) Koleżanka znalazła go gdy się błąkał po osiedlu więc trafił do nas. Nauczony już fabrycznie chodzić na smyczy. Zakładasz mu szelki, smycz i spacer. Jak ma ochotę iść to po prostu wskakuje na szafkę, bierze smycz w pyszczek i zawleka ci ją na kolana. I już wiesz że albo spacer albo #!$%@? :)
Drugi kot.
  • Odpowiedz