Wpis z mikrobloga

Moje drogie Mirki z #nocnazmiana - oraz z kilku tagów które dodam późnej. W dniu dzisiejszym postanowiłem ostatecznie i nieodwołalnie zrezygnować z odebrania sobie życia.

P.S. Nie, nie spotkałem "kobiety mojego życia" ani nie wygrałem w Lotto. Po prostu, idąc za słowami klasyka: "Nie warto było #!$%@?" rozważać o tym kiedy i jak to zrobić. Jestem sam, jestem gruby, za dużo piłem, mam mega problemy z układem trawiennym, jestem dorosłym dzieckiem alkoholika, ale jestem tu, żyję. Warto.

P.S.2 Komora mojej maszyny losującej kandydatów do #czarnolisto jest pusta więc jak ktoś zamierza wylewać tu swoje #!$%@? - pozdrawiam :*

P.S.3 Parę osób które się kręci po Wykopie zna mnie osobiście, więc - proszę o dyskrecję.

#depresja #samobojstwo
  • 19
@dziki: #!$%@? ale po co bez sensu odbierać sobie życie, jakby mi na niczym nie zależało to bym realizował takie #!$%@? wizje że głowa mała. Podejście do super laski? No problem i tak długo nie pożyję. Autostopem przez europę? Co mnie to obchodzi i tak jest #!$%@?. A najgorzej jak coś się uda, bo jak to tak, przecież życie to #!$%@?.
@dziki: "jestem gruby" top kek dodaj mnie na czarno, ale takiego #!$%@? dawno nie widziałem, matka znajomego była gruba- schudła, znajomy był gruby- wziął się za siebie i chudł, a ty się użalasz nad sobą z tego powodu xDDDD żałosne
@dziki: jak nie działają Ci jedne tabletki, to męcz psychiatrę o inne - fakt, przeciwdepresyjnie nie działają od razu, ale efekty widać maksymalnie po 5 tygodniach. Jak masz dobrze dobrane leki to czujesz, że faktycznie jest Ci lżej myśleć i funkcjonować