Wpis z mikrobloga

Ok Miraski, w wolnej chwili postaram się wrzucać jakieś wpisy i dziś- tak na początek- z bardzo grubej rury :>

Kobiety zmyślają historie o gwałtach i „złych” byłych chłopakach, by ukryć swoje zepsucie, zyskać atencję i status ofiary oraz wymusić na chłopakach zaangażowanie

I- gwałty

Ten gówniany trend przyszedł do nas z zachodu i już widzę pierwsze efekty. No ale zacznijmy od małej historii z ostatniego weekendziku.

Zombiag kawaler poszedł ze znajomymi do zakichanego klubu. Na miejscu przewaga liczebna kobiet, tak więc prawo popytu i podaży zadziałało na korzyść męskiej części.

O właśnie, tytułem dygresji: ja już nie mam siły na z------e społeczeństwa. Teraz w prawie każdym klubie stoitaka oto zasrana ścianka, przy której pustogłowia mogą sobie robić fotki i potem oznaczać się na fejsie, jak wielcy celebryci z koziej wółki. To po prostu żenujące, jak człowiek widzi 30 letnich facetów i te stare babska, które sobie robią przy tym fotki. Ten głód Jadziek i Tadków do bycia „kimś” jest smutnym znakiem naszych czasów.

Jestem wierny zasadzie liczby dunbara (pisalem na moim blogasku polecam), dlatego nie mam w zwyczaju poznawać „nowych, ciekawych ludzi” w takich miejscach (poza tym w takich miejscach ich najczęściej nie ma). Byłem ja, dobry kolega, znajomy i dwie waginy, ich koleżanki: Z i M.

Uwagę skupiły na mnie, bo pierwszy raz na oczy biedaczki widziałem. Historia będzie o pannie Z. Z nie sprawiała wrażenia skrzywionej emocjonalnie. Chociaż po zdjęciu kurtki zauważyłem, że ma tatuaże. Jak dla mnie: Z samookalecza się dla atencji i zdaje się dobrze czuć w ciemnym, głośnym pomieszczeniu. Prawdopodobienstwo posiadania BPD/ChAD= so damn high :D ciekawy link

Czyli będzie gadała, piła i walczyła o uwagę. Zaczęła paplać, zadawać nudne pytania, koleżanka M szybko się zamknęła i myślami była gdzieś na Hawajach, bo Z nadawała ton dyskusji. Szybko wycofałem się z wszelkiej wymiany zdań, bo to po prostu miałkie i nudne.

Jednak na ratunek przyszły dwie obce nam Karyny, które (przy pełnym przyzwoleniu durnych kolegów i moim cichym „Boze, nie”) postanowiły, że się przysiądą. Wskaźnik feminizacji w klubie był wysoki, więc walka o drineczki i atencję obejmowała cały obszar gównoklubu. No i wtedy zaczęło być fajnie. Klubowe Karynki (jakieś tam gównostudentki), które nie mają problemów z dosiadaniem się, jedna outsiderka i dziewczynka z tatuazami. 4 kobiety, 3 facetów i wszyscy wolni. Jako rasowy czerwonopigułkowy Zombiag szybko wykorzystałem tę dynamikę... do skręcenia małej beki (pisałem, liczba dunbara, dobierać sobie znajomych). Kolega siedzący obok doskonale mnie zna i zauważył, że szybko wycofałem wszelką atencję. Zrobił to samo i obserwowaliśmy fałszywe przedstawienie pod tytułem dwie nieznajome karyny poznają M i Z, obie strony udają zainteresowanie sobą. M szybko „musiała już iść bo wstaje rano” (ta).

Pomimo nieogarnięcia kolegów, nie było żadnych darmowych drinków dla pań. Atencja z męskiej strony była dawkowana kroplomierzem. Tak więc historyjki o tym, która to jest najbardziej zajebista. Trochę alkoholu, żenującego flirtu i kilka historyjek później Z przystąpiła do ataku. Jedna z karynek powiedziała, że musi do toalety hi hi (walnąć wielkiego kloca pewnie). Spytałem, czy nie boi się tak zostawić drinka, bo przecież mogę jej wrzucić tam pigułkę gwałtu. Powiedziała coś w stylu blueberelbrelubre (w sensie, ze pamiętam tylko to, co ja mówię a nie odpowiedzi nudnych karynxD). Na co Z przysrała: „G---T TO NIE ŻADNA ZABAWA I TEMAT DO ŻARTUW”. Oho, gównometr Zombiaga się załączył. Zacząłem niewinnie ciągnąć temat i dowiedzieliśmy się, że Z jest ofiarą takiego strasznego zachowania. Przez kilka ładnych sekund Z była w centrum uwagi, koledzy – młodzi oni i naiwni że hej- dali jej trochę atencji. Powiedziałem, że ja też zostałem zgwałcony i nie dałem jej ani sekundy na odpowiedź. Kompletnie zignorowałem jej durny coming out i sprzedałem wszystkim bekową zmyśloną historię.

" Kto był oczkiem w głowie Z przez cały wieczór? Koledzy, którzy przejęli się jej historią czy Zombiag, który w tak strasznie chamski sposób zamienił wszystko w żart?"

Ano ja.

" A dlaczego?"

Bo jako jeden z trzech facetów olałem tę gównianą historyjkę i nie dałem jej w ogóle atencji. W jej oczach ujrzałem taki oto obrazek.

To cholernie proste. Dziewczyna, która nie dostaje przez długi czas „należnej jej” atencji tworzy historyjkę, w której to ona jest ofiarą. W przypadku tej historii chodziło o zwyczajne współczucie= atencje. Nie dałem jej tej atencji, zignorowałem zmyśloną bajeczkę, przez co musiała gimnastykować się dalej.

To prawie jak shit-test, który zdałem bez problemu. Mógłbym tej samej nocy sprawdzić, czy ma tatuaż na zwisach i kolczyk w piczy. Wystarczyło nie dać jej atencji i obrócić to w żart.

SEZON NA KŁAMLIWE HISTORYJKI O TYM, JAK TO „ZOSTAŁAM ZGWAŁCONA” OGŁASZAM ZA ROZPOCZĘTY

A moda ta przyszła do nas z zachodu. Żeby to był pierwszy raz, kiedy mam ekspozycję na „ofiarę gwałtu”. Ale to już kurde drugi przypadek... W TYM MIESIĄCU! A nawet nie wyrywam dup! Im więcej łatwego seksu i rozwiązłości, tym więcej „gwałtów”.

Ostatnie przykłady z USA mocno wryły się w świadomość Jankesów. Głośna sprawa Emmy Sulkowicz, która to popierdzielała cały rok z materacem pod pachą, żeby zaprotestować przeciwko jej oprawcy. Okazało się, że jest zwykłą dupodajką a na gościa obraziła się, bo przestał dawać jej atencje. Ja jestem ciekaw, czy jak jej kredytu odmówią to na znak protestu zabierze z placówki stół i zacznie p---------ć z nim na plecach.

Takich głośnych spraw było ostatnio na pęczki: Rolling Stone Magazine, sprawa Butlera. Wierzchołek góry lodowej. Ba, nawet w Polsce był wielki skandal z ratownikami-gwałcicielami i równie wielkie oburzenie, bo policja nie podjęła czynności. Może dlatego, że nieudany s--s to nie g---t. Wielu facetów trafia do pierdla za coś, co „okazało się gwałtem” dopiero po kilku tygodniach. To super karta-pułapka w rękach kobiet.

Feministki ciągle gadają o gwałcie, kulturze gwałtu i próbują sprzedać obraz kobiety-ofiary całemu światu (czyli facetom, którymi ciągle się wysługują, bo nie mają władzy).

Dlaczego te małpy kłamią?!?!?!

Kilka podstawowych powodów powstawania tych historyjek:

1) Zdrada. Masz dziewczynę, która dała d--y (dosłownie i w przenośni), musi się jakoś wybronić.
2) Regret-s-x. Poczuła się, jak szmata i stara się wymazać puszczenie się z Rumunem w klopie, tak więc historyjka o gwałcie ją wybiela. Co więcej, dzięki nowym, feministycznym definicjom gwału, ona sama może uwierzyć w to, że jest ofiarą. Poczucie winy
3) Atencja. Bycie ofiarą daje jej atencję. Kobiety mają wmontowany durny mechanizm pozyskiwania atencji. Potrzebują współczucia i grają kartą ofiary.
4) Zmusić faceta do inwestycji emocjonalnej:

W dzisiejszej hiperseksualnej rzeczywistości kobieta nie ma możliwości usidlenia faceta seksem. Ten jest dostępny niemal na każdym rogu. Udawanie ofiary gwałtu ma na celu wywołanie współczucia i włączenie mechanizmów obrony swojej wybranki przez faceta.

Każdy nieświadomy facet będzie robił wszystko, by ją chronić i nie zostawi tak łatwo, bo i tak jest już dostatecznie skrzywdzona.

5) Choroba psychiczna

Lektura dodatkowa

Prawdziwe ofiary gwałtu

Chciałbym je wszystkie przytulić i powiedzieć, że będzie dobrze. W dzisiejszych czasach te głupie kłamliwe k--------y zmyślające historyjki powodują, że na zachodzie już z przymrużeniem oka patrzy się na osoby zgłaszające p-----c seksualną na policję. To niesamowicie przykre, bo prawdziwy g---t to straszna zbrodnia i nawet nam, facetom, biologia podpowiada, że za takie coś winno się wieszać.

Powiedziała mi, że jest ofiarą gwałtu, ale mam wątpliwości. Co robić?!

Jeśli zmyśla, to prawdopodobnie da kolejne powody do tego, by ją rzucić. Jeśli nie zainwestowałeś w nią emocjonalnie, najlepiej spierdzielaj, gdzie pieprz rośnie.

Jeśli chcecie taką zapylić, to zróbcie tak jak ja: nie dawajcie atencji i ignorujcie te historyjki. Tylko przygotujcie szczoteczkę na przyjazd bagiet, bo jak wytrzeźwieje to może sobie wymyślić, że po pijaku=g---t.

II- BYŁY CHŁOPAK MNIE BIŁ

Druga g------a zagrywka, na którą powinniście być wyczuleni. Znowu- robienie z siebie zakichanej ofiary, która nie mogła odejść od swojego (Alfa-szmaci) faceta pomimo rzekomego bicia, znęcania się itd. i teraz opowiada o tym swojemu (Beta płaci) bankomatowi, by wzbudzić sympatię i wymusić poświęcenie.

Powody:

1) Bo może. Nikt nigdy nie skonfrontuje kobiety, nawet jej koleżanki (w obawie przed ripostą). Dlatego może opowiadać o byłym złym chłopaku bez konsekwencji. Nikt nie powie jej, że sama z-----a sprawę, albo wina leżała po obu stronach.
2) Wzbudzanie sympatii. Tak samo jak w przypadku gwałtu. Biedna dziewczynka potrzebuje zaangażowanego beta s-------a
3) Czuje się źle, bo była dużo bardziej zaangażowana w dawnym związku z alfa-byłym, który nie do końca myślał o niej poważnie. Jest alfa wdową, która musi usilnie racjonalizować rozpad związku i dopatruje się winy tylko po drugiej stronie.

Nie widzę powodu, by rozpisywać się na temat „ofiar przemocy”, bo to ten sam mechanizm, co w przypadku rzekomych gwałtów.

Były ją bił ojej co zrobic?:(

S--------ć od niej. Albo jest p----------a, albo jesteś jej beta bankomatem. Tym stabilnym tatusiem, z którym nigdy nie zrobi w łóżku tego, co robiła ze złym eksem. Częściej spotkacie ofiary byłych, niż „gwałcicieli”. Moim zdaniem, to zniszczone kobiety, możecie maksymalnie dać takiej ONS, albo otwarty związek (otwarty z Waszej strony).

Do poczytania

Mam nadzieje, ze nie wywolam fali bolu d--y, tylko ciekawa dyskusje elo

#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski
ibmab - Ok Miraski, w wolnej chwili postaram się wrzucać jakieś wpisy i dziś- tak na ...

źródło: comment_YjThtuHCbzr4WRGu2UrxOkIQyWRziUVl.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ibmab: wydaje mi sie, ze nikt kto naprawde zostal zgwalcony nie chwali sie tym innym, raczej stara sie unikac plci, z ktora ma 'zle doswoadczenia' a juz na pewno unika klubow...
tekst dlugi, wyczerpujacy, ale ciekawy, plusik:)
  • Odpowiedz
@ibmab: kobieta może czuć się ofiarą gwałtu nawet w wypadku gdy wyraziła zgodę na s--s, ale potem nie była zadowolona z (np. uprawiała s--s ze swoim chłopakiem, bo zapewniał jej stabilność finansową, ale zdecydował się ją w-----ć z domu -> mechanizm racjonalizujący -> "wykorzystał i zgwałcił mnie". To trochę tak jakby każdy wrażliwiec którego rzuciła dziewczyna czuł się zgwałcony, bo wkładał w nią, a ona poczuła się zgwałcona.

Protip dla
  • Odpowiedz