Wpis z mikrobloga

Kończe ekonomiczną techbaze i nie wiem czy kierować sie specjalizacją czy moim zamiłowaniem do matmy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#pytanie

Które ambitniejsze?

  • UJ, matematyk 64.8% (35)
  • UE w Katowicach, finanse 35.2% (19)

Oddanych głosów: 54

  • 30
Specjalizacją w której pomocne będzie Twoje zamiłowanie. Z samego zamiłowania człowiek nie wyżyje na rynku pracy. A specjaliści zawsze w cenie, szczególnie z zamiłowaniem. Powodzenia w wyborze życiowym.
@Nyapi: o tym, że po ogarnięciu podstaw typu np. macierze, które jeszcze są fajne i przyjemne matematyka będzie wyglądać tak:
1. definicja, twierdzenie, dowód na pamięć
2. powrót do punktu 1
@Nyapi: ja lubiłem matematykę przed studiami, byłem na finałach olimpiad itp. a na te gówniane twierdzenia i dowody nie mogę patrzeć chociaż matematykę na studiach miałem przez 2 czy 3 semestry
@Nyapi: matematyka to wbrew pozorom dobry kierunek. Kupę ludzi w IT/biznesie pracuje po matmie.

Tylko nie idź na nauczyciela.

@qweasdqweasd: tak jest u słabych nauczycieli i w działach, które Cię nie interesują. Taka np. teoria grafów, matematyka dyskretna, czy nawet statystyka jak nauczyciel ogarnia - są bardzo ciekawe.

U mnie tylko analiza wyglądała tak, jak mówisz, i podejrzewam, że to z winy wykładowcy.
@tell_me_more: nie nadaje sie na nauczyciela, a właśnie słyszałam że ludzie po matmie też znajdują łatwo prace, zwłaszcza że planuję wybrać specjalizacje: matematyka w ekonomii + mój tytuł technika ekonomisty, powinno byc ok xD
@Nyapi: Jako ktoś kto Cię rozumie, powiem Ci co zrobiłem i jak się teraz czuję. ;)
Z jednej strony nie poszedłem na matmę, choć miałem pomysł co chciałbym robić po tym, ale cały czas jakoś mnie to uwiera i dręczy. Taka chęć zagłębienia tego, czego nie miałem na swoich studiach technicznych. Z drugiej strony dobrze mi z tym, że jestem wciąż biegły i łatwiej niż innym coś policzyć czy zrozumieć i
@moonlisa: Nie mam w sumie innego pomysłu na przyszłość, księgowość raczej potraktuje jako alternatywę gdyby nie udało mi się dostać na matematykę, więc ja chyba zaryzykuję ()
@Nyapi: Jakimś wyjściem jest zrobione I stopnia na matmie, może fizyce i na II stopniu jakiś kierunek techniczny albo dwa równolegle.

Spotkałem matematyczkę w korpo, niestety za granico, która liczyła modele matematyczne urządzeń. W Polsce nie wiem jakby wyglądała taka praca.

Najgorsze jest to, że życiowe decyzje trzeba podejmować kiedy nie ma się pojęcia czy coś warto czy nie. A tego się dowiesz w trakcie studiów (oby). Na pewno matma da
@moonlisa: Jestem teoretykiem mocno więc wole uniwerek. Ja to do ludzi tak nie bardzo mam śmiałość dlatego pytam przez internety xD Rozmawiałam z nauczycielami o tym, ale oni mają takie podejście "idź na co chcesz tylko nie na pedagogikę"
@Nyapi: No z tego wyżyć to słabo xD
My mamy np. Instytut Optoelektroniki i Fotoniki czy coś takiego na wydziale i tam m.in. siedzą matematycy i fizycy, ale też inni po pokrewnych kierunkach i jadą na zleceniach i grantach. Robią rzeczy związane z nazwą instytutu ale też jakieś z materiałami. Haczyk polega na tym by znaleźć zastosowanie dla swojej dziedziny i kierunku. Nauczyciele z poziomu poniżej studbazy to zwykle wiedzą mało