Wpis z mikrobloga

@ksardas: nie da się...
ja mam czasem tak samo, przed wszystkimi egzaminami na studiach tak miałam, chociaż się uczyłam i de facto nie bylo powodu.
Pa,ietam jak raz przed egzaminem takim paskudnym z fizyki sie stresowałam juz dzien wczesniej, nikogo jeszcze w mieszkaniu nie bylo, myslałam, że umrę. Chore, wiem, ale nie mialam na to wplywu mimo staran.
A koszmarem przez to stały się egzaminy na prawo jazdy, pierwszy ulałam własnie