Wpis z mikrobloga

@Tylik: pamiętam jak to "wprowadzili" w ubiegłym roku i dosłownie przy Warcie nie było niczego. Jedyni rzeka i tereny zalewowe oraz mały kosz przy Moście Św.Rocha, który przypominał górę śmieci. Gazety robiły #afera, że syf, a tak naprawdę miasto trochę przegrało sprawę. Dopiero później pojawiły się TOI TOIe, profesjonalne firmy sprzątające. Druga połowa "sezonu" wygdądała imo czysto i schludnie
  • Odpowiedz
@pan-audytor: Ciepło zaledwie od kilku dni, ale naśmiecone już fest. Jestem za legalnym piciem, ale miasto powinno ogarnąć ilość koszy dostosowaną do ilości uczestników zabawy, a sami pijący niech się k---a nauczą zabierać ze sobą butelki. Potem będzie płacz, bo znów zabronią.
  • Odpowiedz