Wpis z mikrobloga

Elo wykopy, macie jakieś swoje dziwne odchyły i s----------a które czynią was "specjalnymi"? Ja na przykład kupuje jajka niespodzianki i kolekcjonuje ich zawartość. W pracy je skrupulatnie składam, czytam instrukcje krok po kroku itd. Współpracownicy patrzą na to dziwnie ale ja mam w------e, kocham to hobby. Jak wiadomo są półgodzinne przerwy raz na dzień w pracy - inni idą żreć, palić drzemki, przejść się albo posiedzieć na serwisach ze śmiesznymi obrazkamy ale nie ja.

Ja moi drodzy wyciągam z szuflady moje postaci z kinder niespodzianek i na dywaniku w pokoju w firmie odwzorowuje historyczne wydarzenia. Na przykład ostatnio była bitwa pod Termopilami w wykonaniu myszek miki i żółwików z tornistrami xD

Kiedyś też odwzorowałem bitwe pod Grunwaldem w sensie hipki hipopotami na pingwinki pingu xD patrzyli na mnie w pracy jak na p----a ale to jest moje ulubione zajęcie, rzucam w siebie tymi figurkami mam swoich generałów i rozpuszczam wojska ataki z flank itd xD staram się odwzorowywać też to liczbowo - każdy tysiąc rzołnieży to jedna myszka albo żółwik xD raz nawet sie kolega ze mną pobawił ale to chyba tylko dla beki bo było niemałe widowisko.

Dzielcie się tuaj swoimi odchyłami, mam jeszcze parę podziele się później, zapraszam pozdrawiam.

#waszehistorie #odchylenia #ulubionezajecia
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aberworthy: ja lubię tramwaje... Mam nawet małą anegdotkę z tym związaną. Jak moje miasto kupiło jakiś czas temu nowe składy to o 3 w nocy pojechałem je obejrzeć. U mnie w mieście tory ciągną się przy ulicy (nie tak jak w niektórych po środku). Więc jak pojechałem ale zatrzymałem się po drugiej stronie ulicy i czekałem.... nie zauważyłem że stoję pod bankiem, więc po jakiś 20 minutach czekania przy moim
  • Odpowiedz
@Aberworthy: Jem ciastka rurki z nadzieniem tylko obgryzając najpierw wafla, a potem wsuwając środek, obgryzam to różowe z rzodkiewek, Podczas pakowaia rzeczy na wyjazd dzielę je na kategorie i wkładam do foliowych siatek przed wrzuceniem do plecaka, podkładam zakrętki od butelek pod laptopa, nie staję na łączenia płytek chodnikowych, nie odrywam do końca serebrka z jogurtów itd.
  • Odpowiedz