Aktywne Wpisy
BozenaMal +42
mirko_anonim +290
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki jest inba w mojej rodzinie. Rodzony brat lvl 29 miał dziewczynę, z którą 3 lata mieszkał. Dziewczyna zaszła w ciążę, mieli brać ślub po urodzeniu. Ale pod wpływem plotek, które okazały się prawdziwe, przed zawiadomieniem urzędu o narodzinach dziecka i sporządzeniu aktu urodzenia, bez wiedzy matki, zrobił testy DNA. Jak się domyślacie - nie jest ojcem. I w normalnych warunkach byłoby po sprawie: nie mają ślubu, zero zobowiązań,
Mirki jest inba w mojej rodzinie. Rodzony brat lvl 29 miał dziewczynę, z którą 3 lata mieszkał. Dziewczyna zaszła w ciążę, mieli brać ślub po urodzeniu. Ale pod wpływem plotek, które okazały się prawdziwe, przed zawiadomieniem urzędu o narodzinach dziecka i sporządzeniu aktu urodzenia, bez wiedzy matki, zrobił testy DNA. Jak się domyślacie - nie jest ojcem. I w normalnych warunkach byłoby po sprawie: nie mają ślubu, zero zobowiązań,
Zastanawiałem się, czy nie dać tego z oficjalnego konta, ale może będzie większa szansa, że więcej osób się tu wypowie.
Mam #feelsy związane z końcem #licbaza . Za 4 tygodnie matura i ciągle ma tą świadomość, że już tych osób, które widzę codziennie, nigdy nie zobaczę. Nie licząc jakichś pojedynczych spotkań albo spotkania absolwentów za 10 lat...
Ogólnie to zawsze byłem stuleją, ale tak od końca 2 klasy zacząłem wychodzić z przegrywu. Nie ukrywam, że miałem trochę szczęścia, bo takiemu jednemu koledze bardzo zależało, żebym przyszedł na jego 18-stkę. Mogę śmiało powiedzieć, że dotychczas ten rok był najlepszym okresem w moim życiu. Pierwsze imprezy, alkohol, zauroczenia, podrywy (oczywiście nieudane, więc nadal wieczny #tfwnogf ( ͡° ͜ʖ ͡°)), czyli coś, co ludzie zaczynali mieć kilka lat wcześniej.
Z ciekawości zrobiłem niedawno ankietę, gdzie zapytałem się, który okres Mirki wspominają lepiej: licbazę czy studbazę. Wyszło mniej więcej po równo (licbaza miała parę głosów więcej). Jednak to w sumie też zależy od czynników (czy myśleli raczej o ludziach, o edukacji, ilości czasu itd.).
Niby studia to już nie szkoła, chociaż ma pewne jej elementy (oceny, sprawdziany, "niby-matura" w postaci sesji co pół roku...). Obawiam się jednak jednego: że ludzie nie będą tacy luźni jak w liceum, że każdy będzie myślał już tylko o sobie i o swojej przyszłości. Że będzie taki #!$%@?, że nawet na wypok nie będzie można wejść na chwilę (chociaż podobno studenci dużo imprezują, wiec może jednak znajdują czas?).
Ogólnie to jakoś w ciągu tego roku myślałem pozytywnie o tym wszystkim: że znajdę tam kolegów, że będę się uczył tego, co mnie interesuję, że znajdę dziewczynę, taką nawet w moim typie: spokojną, ogarnięta, cnotliwą itd. Ale tu jest moja kolejna obawa: czy mi się uda? To moja ostatnia szansa. Jak czytam tu te wszystkie wpisy 20 i 30 paroletnich stulejarzy, to myślę sobie, że jeśli tej jedynej szansy na normalne życie nie wykorzystam, to będę taki jak oni.
Być może niektórzy się "oburzą" w jaki sposób opisuję studia, ale po prostu nigdy tam nie byłem, więc tamtejszej rzeczywistości nie znam.
ech... trzymajcie kciuki, Murki...
#stulejacontent #licbaza #studbaza
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://p4nic.usermd.net )
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@sokytsinolop: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Chyba na medycynie, ale ja nie jestem na medycynie, także ten.
Powiem Ci tak, ciesz się tym miesiącem, maturami, odbieraniem matur i najdłuższymi wakacjami ile możesz, bo to pewnie będzie niepowtarzalny czas,który będziesz dobrze później wspominać. Ale trzeba iść