Wpis z mikrobloga

jesli chodzi o gry planszowe....

Mnie najbardziej wnerwia zabijanie ducha gry. Grałem kiedyś w GoT z kolesiem kalkulatorem, który miał całą planszę rozpykaną jak szalony. Zrobiłem pierwszy ruch, a on mi mówi że teraz wykona "gambit baratheona na starku i wygra grę w 6 turze" po czym wziął i to zrobił. Świetnie, że jesteś dobry, chętnie się od Ciebie czegoś nauczę, ale nie komentuj każdego ruchu w ten sposób. Pokaż coś, podpowiedz, zainspiruj. A do tego jak w kolejnej rozgrywce dodaliśmy losy bitwy, to powiedział że teraz gra przestała mieć dla niego jakikolwiek sens skoro nie można tego policzyć w 100%.
Inny przykład z GoT właśnie. Gram z laską drugi raz. Za pierwszym średnio ogarniała, ale już widzę że kuma. No i znowu zabijanie ducha rozgrywki - dogadajmy się co robimy z tym morzem tutaj. "Nie, ja z Tobą nie negocjuję, bo Ty mnie będziesz chciał oszukać!". Pierwsza tura. Nawet jednego ruchu nie zrobiłem, a ta już że ona się z nikim nie dogaduje, bo sami oszuści. No kurna co Ty :D Brzmi jak "ja z Tobą nie gram, bo Ty chcesz wygrać!" :D

#gryplanszowe #boldupy