Wpis z mikrobloga

Mirki, co to się odwaliło na prima aprillis na moim osiedlu xd Wracając do domu zauważyłam przy bloku jakieś burzliwe zgromadzenie sąsiadów, więc podeszłam ogarnąć co to za inba. Głównodowodzący tej debaty, typowy Janusz, stał w środku z koszykiem, pełnym grzybów. Nie byłoby w tym nic dziwego, gdyby nie to, że jest kurna kwiecień, a ten miał prawdziwe grzyby, jeszcze z brudne od ziemi xD Opowiadał, że poszedł na spacer na działki, a że przy drodze znalazł podgrzybka to się wypuścił na grzyby w kwietniu i cały koszyk przyniósł! Wśród sąsiadów wielkie poruszenie, konsternacja, jak to kurna grzyby w kwietniu, toż to anomalia jakieś, trza sprawdzić. I tak teraz patrzę przez balkon jak ci upośledzeni sąsiedzi łażą po tym lesie i szukają grzybów. A Janusz pewnie srogo kiśnie widząc to wielkie grzybobranie niczym w "Panie Tadeuszu" i chowa swoje grzyby z powrotem do zamrażalki, coby za rok powtórzyć akcję życia xD

#heheszki #coolstory #truestory #primaaprilis #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 20
@Xavia: Kurcze, wczoraj jechałam do domu taką jakby leśną drogą i widziałam jak jakaś starsza parka przy samochodzie przesypuje coś z reklamówki do wiadra. Wyglądało z daleka jak grzyby, niby nic dziwnego w moich okolicach, ale jak sobie uświadomiłam, że jest kwiecień to stwierdziłam, że niemożliwe. A może faktycznie jakaś anomalia w związku z lekką zimą itp. wystąpiła i chociaż wygląda to jak niezły żart Janusza to wcale nim nie był.
@Xavia: wczoraj jadąc przez las widziałem jak jakiś dziadek z babką targają do samochodu wielką reklamówkę, tak ciężką że nieśli ją we dwójkę, więc raczej to były grzyby. Było to gdzieś w województwie lubuskim albo wielkopolskim. Więc niekoniecznie prima aprilis ;)