Wpis z mikrobloga

#tedkaczynskinadzis
56. Co więcej, zmiana amerykańskiej granicy społecznej była bardzo szybka i głęboka. Człowiek
mógł urodzić się i wychowywać w drewnianej chacie, poza zasięgiem prawa i porządku, odżywiać
się głównie mięsem dzikich zwierząt; a zanim dożył starości mógł podjąć regularną pracę żyjąc w
porządnej wspólnocie ze sprawnym systemem prawnym. To była zmiana o wiele głębsza od tych,
jakie zazwyczaj pojawiają się w życiu współczesnej jednostki, jednak nie wydawała się prowadzić
do problemów psychologicznych. W rzeczywistości XIX-wieczne amerykańskie społeczeństwo
wykazywało optymistyczny, pełen pewności siebie nastrój, zupełnie niepodobny do dzisiejszego.[8]