Wpis z mikrobloga

Jak tam, pamięta ktoś jeszcze wybitnego, niepokornego literata Wojciecha Sumlińskiego? Newsweek, a potem inni, doszukali się w jego książce o Komorowskim całej masy plagiatów z popularnych kryminałów. Pozwolę sobie przypomnieć zapowiedzi pisarza ze stycznia:

Jestem niemal pewny – a konsultowałem to z dwoma prawnikami – że tej granicy nie naruszyłem. Jestem bardzo ciekaw, jak „Newsweek” udowodni w sądzie, że przepisuję kryminały, skoro na osiemset stron wspomnianych publikacji, zaledwie niespełna jedna strona – jakby to zebrać do kupy – wykazuje podobieństwo. [nie jest to prawda, internauci znaleźli wielokrotnie więcej przepisanych fragmentów]

W ciągu najbliższych dni składam pozew przeciwko „Newsweekowi”. Jeśli sąd podważy moją 800-stronicową pracę w oparciu o zarzut podobieństwa, które można zmieścić na jednej stronie, to byłoby to osiągnięcie na miarę wylądowania Amerykanów na Marsie. Będę walczył. Nie poddam się.

Słyszaś ktoś coś o tym pozwie? Czy jednak Sumliński zwątpił? ( ͡º ͜ʖ͡º)

#neuropa #tysiacurojenniezaleznychmediow #sumlinski
  • 24
@3edcvfr4: ja zawsze mówię tak, niech połowę zmyślił, a połowa jest prawdą. to i tak robi wrażenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Andreth: opis faktów, jak zatrzymanie auta przy kiosku, zabranie dokumentów i wsiadanie do auta to imho drugorzędna sprawa. jak wysiadł i zabrał dokumenty, to splagiatowana scena w świetle faktu nie ma tutaj merytorycznego znaczenia. zabrał to zabrał :)
@matowy: wypowiedzi czy opisy? nie analizowałem całości, więc nie wiem. Tu nie chodzi o dosłowność, przynajmniej tak mi się zawsze wydawało. Poza tym książka ma charakter fabularyzowany, więc to nie są po prostu suche fakty.
Plagiat plagiatem, oczywiście trzeba tępić, ale zarzucać od razu całą książkę jako zbiór wymyślonych historyjek, to tak trochę przesada jest. Bo Sumliński splagiatował kilka stron to już informacje o lotnisku w Białej Podlaskiej czy tym jak
wypowiedzi


@sebawo: Przypisywal wypowiedzi z kryminałów, realnym osobom. Przedstawial jako fakty. Taka sytuacja. To rzutuje na jego wiarygodnosc. Zreszta nie pierwszy raz, nie wiem czy czytales jego zapowiedzi o tej ksiazce. Ze bedzie pelna faktow i dokumentow. Min od esbeka ktory umieral i przekazal mu kilogramy dokumantow i kilometry tasm z nagraniami. A jak wyszlo? Jak zwykle u Sumlinskiego. Dawno przestrzegalem zeby to co wypisuje sprawdzac bo, oglednie mowiac, mija sie
@matowy: tak, to prawda, zapowiedzi czytałem i miała być bomba. wyszło jak zawsze w tego typu publikacjach. Poczytaj inne tego typu publikacje. Zawsze są tony oględnie zawoalowanych informacji, że w sumie trzeba samemu interpretować. Masz dowody, to podaj nazwiska, prosta sprawa. Z drugiej strony założę się, że rozmówcy i informatorzy od których zbierane są dane zastrzegają, że w przypadku procesu nie potwierdzą żadnych rewelacji, choćby były prawdą.
Tu trzeba też sobie
@sebawo: Z mojego punktu widzenia, Sumlinskiemu nie zalezy na prawdzie tylko na sprzedaży. Najzwyczajniej w świecie znalazł sobie nisze z której ciągnie kasę. Jeżeli ma dokumenty to powinien je pokazać i tyle. Jakos gazety potrafią publikować, również nagrania. A tu zabawa i mieszanie z fikcja literacka, jeszcze plagiat. Co to za postawa, "wiem ale nie powiem". Jak u kilkulatka. On nie jest stabilny psychicznie, dwa razy próbował sam popełnić samobójstwo. Bez
@matowy: to jego praca, a w pracy, poza spełnieniem ambicji ważna jest też kasa. Gazety też piszą dla kasy( ͡° ͜ʖ ͡°)
jak pisałem, mimo tych wpadek, sprawa z lotniskiem jest co najmniej ciekawa, sprawa z Pro Civili jest co najmniej ciekawa. To są mega ciekawe tematy, więc czemu nikt się tego nie łapie? Małe zainteresowanie, może tak być, ale może jest w tym coś więcej. I
@sebawo: Może tematy ciekawe, ale mówienie, że Sumliński ma dowody na cokolwiek w sytuacji w której kopiuje wypowiedzi fikcyjnych bohaterów z literatury sensacyjnej i przypisuje je żywym politykom jest co najmniej śmieszne. Ten facet nie ma żadnej wiarygodności, a to, że stał się kolejnym idolem wyklętej pseudoprawicy to też nie przypadek. Masz na coś dowody? To przedstawiaj, donieś do prokuratury, rozdmuchaj sprawę w mediach. Powiedzenie w takiej sytuacji: "wiem, ale nie