Wpis z mikrobloga

odpaliłem dzisiaj WoWS pierwszy raz od momentu wprowadzenia ruskich krążowników i stwierdziłem, że też sobie zacznę je rozwijać. A potem Omahą wsadziłem w Kirowa cytadelę. Z 10km. Za pomocą HE. I już mi się odechciało. A w następnym meczu zdmuchnąłem Budionnego jedną salwą z Nagato, 4 cytadele, ot tak, nawet nie pisnął. To już moja ulubiona tarcza strzelnicza - Nürnberg - jest większym wyzwaniem. Chyba szkoda nerwów na te ruskie ( ͡º ͜ʖ͡º)

#worldofwarships
  • 4
@Myrten: no i właśnie dlatego chyba sobie daruję - to tak jak z Nürnbergiem, póki nikt do Ciebie nie strzela, to gra się fajnie, ale parę hitów i idziesz na dno...

Od Fuso Budionny też zbiera srogie baty, ładujesz w niego AP pod dowolnym kątem i patrzysz jak schodzą mu HP (ʘʘ)
@bidzej: Trzeba umieć tym grać po prostu, pancerniki mają słabą celność stąd przy sporej odległości nie jest tak źle. Ja ogólnie staram się trzymać z dala od pancerników wroga i poluje na krążowniki ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Przy czym czasami też się udaje z pancernikami, dzisiaj np zatopiłem pancernik New York wbijając mu cytadelę Budyonnym ( ͡° ʖ̯ ͡°)