Wpis z mikrobloga

Zjazd ateistów:

Po przywitaniu wszyscy ateiści poszli pogrozić Bogu, pokazać jak sobie świetnie radzą bez niego.

Wszyscy skaczą jak najwyżej krzycząc "Boże, Ty chu*u, Nic nam nie zrobisz!" itp. Tylko jeden facet siedzi na kamieniu i czyta gazetę.

Podchodzi do niego przewodniczący zjazdu i pyta:

-A czemu Pan nie bluzga na Boga?

-Bo w niego po prostu nie wierzę.

Kurde no nie mogę z tego kawału :D Jak się przyjrzeć to tu jest po prostu wszystko, każda linijka to kolejna karuzela śmiechu. Wyobraźcie sobie sam proces jego tworzenia. Może nie takie było założenie autora, ale gnije z tego niemiłosiernie xD Ostatnio weszło w gorące z ponad 300 plusami gimbokatoli.

#ateizm #gimbotezim #bekazkatoli #neuropa
  • 33
  • Odpowiedz
@neib1: bo ten żart jest tak cholernie prawdziwy ;) ateisci maja w dupie wiarę katoli. Najwięcej ryja drą gimboateisci ktorym nie tyle chodzi o wiare co chcą powygrazac gościowi przez ktorego rodzice wyganiaja ich do kosciola co niedzielę a w szkole muszą chodzić na religię :) rodzicom nie napyskuja to walczą w necie.
  • Odpowiedz
bo ten żart jest tak cholernie prawdziwy


@thewickerman88: To, że coś odpowiada na kompleksy, łagodząc ból dupy nie oznacza, że jest prawdziwe.
W tym kawale piękne jest właśnie to, że obnaża całe zakłamanie i kompleksy wierzących.
  • Odpowiedz
@Krs90: Trudno :) W kwestii istnienia Boga i tak gimbus śmiechający z księdza na religii ma więcej racji niż poważany profesor teologii :P
  • Odpowiedz
@neib1: Dla mnie zawsze był to zwykły żart z odrobiną dystansu, ale nie sądziłem że ktoś może go traktować jako źródło informacji o danej sprawie o.O
  • Odpowiedz
@Magromo: Przecież to jest żart, który chyba nawet w zamierzeniu nie ma być śmieszny. Do niczego innego jak leczenie bólu dupy nie służy, na dodatek świadczy o totalnym braku dystansu u bezbeków. Nie da się mieć poczucia humoru i doceniać to gówno.
Jeśli już coś mnie na serio śmieszy to śmieciarka przyjeżdżająca po ateuszy.
  • Odpowiedz
@neib1: To właściwie nie jest żart, tylko coś w rodzaju krótkiej bajki z morałem, w stylu tych o buddyjskich mędrcach itp. Niestety dosyć prawdziwa, wielu ludzi, których poznałam, a określają się jako niewierzący, najczęściej wierzą w boga, tylko są na niego obrażeni ( ͡° ͜ʖ ͡°) Opowiadają rzeczy w stylu "Gdzie był Bóg jak złamałam nogę / umierała mi bliska osoba / straciłem pracę, to ja
  • Odpowiedz
@Krs90: Jest różnica między normalnymi ateistami, a gimboateistami antyklerykałami z wykopu, którzy mają problemy z najprostszymi sprawami jak np. generalizowanie. Albo jak sobie wmawiają, że gdyby nie Kościół Katolicki to byśmy lataliby na księżyc. To wręcz urocze, gdy antyklerykałowie obnażają swoją ignorancję i np. zestawiają inkwizycję hiszpańską z włoską._
@neib1:
  • Odpowiedz
@3edcvfr4: Zacznij czytać ze zrozumieniem. Ludzie nazywają siebie ateistą / niewierzącym / wyznawcą pastafarianizmu. Tak naprawdę jednak nie przestali wierzyć w boga, po prostu nie odpowiada im wiara katolicka, albo obwiniają bóstwo o swoje niepowodzenia życiowe. W każdym razie to są ci, którzy najgłośniej krzyczą a swoim ateizmie, a tak naprawdę szybko się demaskują, wyznając słuchaczom / czytelnikom, jaki to żal mają do swojego stwórcy. Czyli zaprzeczają sami sobie. Niestety,
  • Odpowiedz
@Marbarella: dlaczego w ogóle piszesz o tych obrażonych teistach w temacie o ateistach? to, że nazywają się ateistami to nic nie zmienia, bo jak będę #!$%@?ł schabowe i mówił, że jestem wegetarianinem, to się od samego gadania wegetarianinem nie stanę
  • Odpowiedz
@3edcvfr4: Nie wiem, może w nawiązaniu do przytoczonego tekstu w tym wpisie?
@neib1: Poznałam w życiu bardzo wielu ludzi ze wszystkich grup społecznych, takich przypadków widziałam mnóstwo. To że Ty nikogo takiego nie spotkałeś, znaczy że nie istnieją, a ja to sobie wymyśliłam, czy co?
  • Odpowiedz