Wpis z mikrobloga

Zjazd ateistów:

Po przywitaniu wszyscy ateiści poszli pogrozić Bogu, pokazać jak sobie świetnie radzą bez niego.

Wszyscy skaczą jak najwyżej krzycząc "Boże, Ty chu*u, Nic nam nie zrobisz!" itp. Tylko jeden facet siedzi na kamieniu i czyta gazetę.

Podchodzi do niego przewodniczący zjazdu i pyta:

-A czemu Pan nie bluzga na Boga?

-Bo w niego po prostu nie wierzę.

Kurde no nie mogę z tego kawału :D Jak się przyjrzeć to tu jest po prostu wszystko, każda linijka to kolejna karuzela śmiechu. Wyobraźcie sobie sam proces jego tworzenia. Może nie takie było założenie autora, ale gnije z tego niemiłosiernie xD Ostatnio weszło w gorące z ponad 300 plusami gimbokatoli.

#ateizm #gimbotezim #bekazkatoli #neuropa
  • 33
@neib1: Ten żart w oryginale dotyczył zjazdu członków Komunistycznej Partii jakiejś sowieckiej republiki bananowej (przynajmniej ja usłyszałem go po raz pierwszy w takiej formie) i w tej wersji był śmieszny... Wersja wypokowa jest głupia i nielogiczna, bo po pierwsze nie słyszałem nigdy o żadnych "zjazdach ateistów", a nawet gdyby jakieś były, to czemu niby ludzie mieliby na nich "złorzeczyć Bogu"...???
Jest różnica między normalnymi ateistami, a gimboateistami antyklerykałami z wykopu, którzy mają problemy z najprostszymi sprawami jak np. generalizowanie.


@Paladin_Woodrugh: Czym się właściwie różni ateista od gimboateisty ??? Bo czasami odnoszę wrażenie, że prawilny ateista (wg. niektórych wykopków) to taki, który jest ateistą, ALE popiera budowę państwa katolickiego w Polsce, zaś każdy kto nie popiera to gimb...
@wasted: Właściwie to istnieje głównie gimboantyklerykalizm z całym zestawem głupich ataków na kościół itd. Trudno właściwie o gimboateizm, bo każda beka z boge jest lepsza niż wiara w boge.
Ogólnie wg wykopków ateista ma po pierwsze zamknąć ryj. Wtedy to jest „prawdziwy ateista”.
@neib1: To nie miał być raczej żart tylko krótkie yyy cośtam. Przypowieść? xD W każdym razie, imho jest całkiem adekwatne (chociaż troche wymuszone). Wiara w boge często ma sens metaforyczny, i nie ma chyba nic bardziej idiotycznego niż dyskusje na wykopie czy boge istnieje czy nie. Z obu stron gownoburzy. Jak ktoś wierzy to wierzy, jak nie to nie, na #!$%@? drążyć temat.
@Marbarella: sądzę, że ludzie, których poznałaś w ten sposób po prostu starają się obnażyć bezsens wiary we wszechmocnego boga. "Skoro bóg istnieje, to czemu na świecie dzieją się złe rzeczy?" Ujmują to w proste słowa, ale w gruncie rzeczy mają rację. A zazwyczaj w odpowiedzi słyszą, że to wina ludzi i ich wolnej woli, cokolwiek by to miało oznaczać.
@neib1: Nie mowie, ze prawda leży pośrodku, tylko z boku. Bo krzykacze obu stron sa śmieszni. Nie chodzi mi tutaj ofc o normalne dyskusje, tylko:

patrzcie jaki gupek do kościoła idzie xD


sploniesz w piekle #!$%@? za to ze nie wierzysz w boge jedynego!!!!11
@neib1: Jesteś kolejnym #gimboateizm Ateizm = obojętność, brak emocji na kwestie wiary, ateista może nawet pójść do kościoła by sprawić komuś przyjemność bo mu to nie robi. Antykatolik, gimboateista = walczy z jakąś wiarą przeżywa jak mrówka okres kościół, szydzi i traci czas na rozmyślanie i pisanie o katolikach i bogu