Wpis z mikrobloga

Wiecie co? Lubie swieta. Jeszcze bardziej lubie moja rodzine. Sa to ludzie o roznych pogladach, jedni prawicowi, inni troche bardziej lewicowi. Sa to osoby gleboko wierzace. Jednakze, uwielbiam ten stan po kilku godzinach gosciny, kiedy kilka butelek wodki juz peklo i zaczynaja sie fajne tematy. My (przedstawiciele mlodego pokolenia - lvle 21-26, kontra nasi rodzicie i dziadkowie - lvle 40-80) mozemy swobodnie poruszyc kazdy temat. Rozmawiamy o naszych watpliwosciach w Boga, o polityce, o sytuacji na swiecie, o tym co sie dzieje np. na wykopie (jakies wieksze, bardziej kontrowersyjne tematy), a nasi rodzicie podchodza do tego bez zadnego hejtu. Nawiazuje sie miedzy nami dialog, kazda ze stron przedstawia swoje argumenty, tworzy sie bardzo ciekawa dyskusja (mlody punkt widzenia kontra doswiadczenie zyciowe) i nie ma nawet odrobiony zlosci. Miedzyczasie kolejna 'bania' i poruszane sa inne tematy. Czy to z mlodosci naszych rodzicow, czy z przebojow naszych na studiach, ale atmosfera jest mega rodzinna. Duzo smiechu, zrozumienia, dyskusji (bez oceniania) i jeszcze wiecej smiechu i czlowiek az czuje sie lepiej :)

a jutro kolejny dzien gosciny, tym razem 'my' jedziemy do nich :)

Dobrego wieczoru mirki i rowniez wam zycze takiej rodziny :)

#oswiadczenie #swieta #niewiemjaktootagowac #czujedobrzeczlowiek
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach