Wpis z mikrobloga

W momencie kiedy jestem na etapie kupna swojego pierwszego samochodu trafia mi się takie coś...

Na koniec dzisiejszej pracy dostałem informację od ochrony, że poszukują właściciela zielonego Seicento bo jest stłuczka na parkingu przed wejściem. Wiedziałem już, że to chodzi o samochód mojej mamy, z którego ja korzystam więc już miałem dzień zepsuty.

Wydrukowałem sobie w biurze zaświadczenie dla sprawcy stłuczki i poszedłem na ten parking. Okazało się, że na drodze przechodzącej przez parking jechał TIR, który skręcał i podczas łamania zestawu zahaczył naczepą o trochę nadgorliwego kierowcę niebieskiego Golfa IV, który chciał go podczas tego manewru wyminąć. Pociągnął naczepą jego golfa i tak ciągnął, że zahaczyli o mój samochód.

Z jednej strony ewidentna wina kierowcy TIRa, który zatrzymał się na drodze podczas już wykonanego częściowego złamania zestawu i czekał na wpuszczenie do bramy a z drugiej strony nadgorliwość kierowcy, który mimo, że śmiało by się zmieścił pomiędzy moim samochodem a TIRem ale jednak mógł trochę poczekać. Golf IV bez problemu by przejechał ale w momencie kiedy dojechał do połowy długości TIRa kierowca tej ciężarówki nie widział go w lusterku i zaczął jeszcze bardziej skręcać naczepą i nadział się na Golfa.

Co najlepsze - kierowca TIRa zaczął coś kombinować, dzwonić przez 40 minut i ukrywać się za budynkami. Nie chciał przyznać się do winy mimo, że teoretycznie była ona oczywista. Do świętego spokoju zadzwoniliśmy po policję, która obejrzała nagrania z monitoringu i uznała go od razu winnym. Kierowca chciał skierować to do sądu i nie przyjął mandatu. Sprawę przejął drugi patrol, który znowu obejrzał nagranie i zrugał kierowcę Golfa za brak cierpliwości i pchanie się zamiast poczekania na wjazd TIRa.

Po 2,5 godzinach robienia dokumentacji, zdjęć aut itp.. pozwolili mi jechać. Po przejechaniu 30 metrów zadzwonili bym jednak się wrócił. Okazało się, że kierowcy zatrzymali prawo jazdy i po upłynięciu tygodniowego czasu możliwości jazdy na kwitku z Policji - do momentu rozprawy była możliwość, że nie mógłby jeździć zawodowo w firmie. Kierowca zadzwonił do szefa, powiedział, że pokryje koszta utraty zniżek dla ciężarówki i jednak przyjął mandat.

Także siedziałem dzisiaj przeszło 3 godziny na parkingu czekając na dokumentację, która okazała się w końcu niepotrzebna. Kierowca TIRa mógł podpisać przyznanie się do winy i rozeszlibyśmy się po 30 minutach. On tak namieszał, że nie dość, że jego firma zostanie poszkodowana ze strony ubezpieczyciela to on jeszcze nabił sobie mandat 300zł i 6 punktów karnych.

U mnie zarysowany tylni zderzak, trochę nadkola i małe wgniecie w tylnej masce. Golf obdarty z dwóch stron + naruszony słupek przy drzwiach kierowcy tak, że nie da się otworzyć drzwi.

#tyleprzegrac #samochody #motoryzacja #policja #polskiedrogi
Pobierz Vojak - W momencie kiedy jestem na etapie kupna swojego pierwszego samochodu trafia m...
źródło: comment_y0dXOwWj5fPO1CEHlmmVUAo7noTa6rBO.jpg
  • 6
@Kreation: @errorek95: zdarzenie odbyło się na drodze publicznej. Po prostu to mniejsza droga obok zakładu wokół której są poustawiane samochody(po dwóch stronach jest parking a przez środek przechodzi droga).