Wpis z mikrobloga

@zolwixx: Z "Dziećmi z Bulerbyn" to u mnie była taka historia, że za "moich czasów" to była lektura w 4 klasie podstawówki. Przeczytałem "Dzieci..." w klasie 1, 2 i 3 (bo chciałem), a jak przyszło, że już musiałem je przeczytać, to stwierdziłem, że jest tak infantylna, że nie dam rady.
  • Odpowiedz
@zolwixx: dzieci z bulerbyn to bardzo klimatyczna książeczka! szwedzka wioska sprzed wojny, bez prądu itd. dla mnie bomba. nadal czytam raz na kilka lat, mam wersję którą jeszcze moja mama czytała jako dziecko
  • Odpowiedz
@alejandra15: lalka to bardzo klimatyczne 3-tomowe dzieło! polskie miasto sprzed odzyskania niepodległości, bez dłużyzn itd. dla mnie bomba. nadal raz na kilka m-cy myślę sobie, żeby znów przeczytać, ale nie mam kiedy. mam wersję, którą moja mama kupiła jak byłem dzieckiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz