Wpis z mikrobloga

@KochamWroclaw: uwielbiam betonowe pustynie. W gorące letnie dni, gdy temperatura znowu skoczy do +30 stC, w sam raz nadają się na popołudniowy spacer. Nie ma to jak szukać cienia, chłodu i cienia, który najlepiej daje trawnik i drzewa, a znaleźć nagrzany betonowy plac, który dokłada jeszcze kilka stopni do upału.
Jechałem tam dziś rowerem i miałem wrażenie, że na odcinku od Zatoki Gondoli w kierunku przejazdu pod mostem ścieżka miejscami jest #!$%@? wykonana, bo słychać było "klawiszujące" kostki.
Czy ktoś się tam wybiera i potwierdzi?
Byłam w sobotę, i wiosną będzie całkiem spoko, gorzej latem jak przygrzeje w ten beton, Chociaż jakieś drzewka nasadzili, może będzie cień i się trochę zazieleni.