Wpis z mikrobloga

Ja pierdykam, szukanie mieszkania do kupna we #wroclaw to jest katorga. Sami kurna Janusze sprzedaży, topografii miasta, 10 razy gorsi niż Mirek Handlarz. "Panie, student płakał jak się wyprowadzał" powinni mówić jeszcze na koniec, to by dopełniło obrazu.

Perełki z ostatnich kilku dni:
- Wysyłam zapytanie o mieszkanie, w odpowiedzi dowiaduję się że "właścicielka się rozmyśliła, bo ma kredyt we frankach i jej się teraz nie pyli sprzedawać" -
- Mieszkanie będzie ciężko obejrzeć, bo mieszkają tam lokatorzy, z którymi jest "utrudniony kontakt"
- W odpowiedz od brokera na podesłanie mieszkań do 300 tyś zł otrzymałem listę 12 lokali, z których 11 kosztowało powyżej 350 tyś zł
- W odpowiedzi na prośbę o budynki z windą lub parter otrzymałem ZERO mieszkań spełniających te kryteria, za to kilka innych
- No i perełka z wczoraj: zawsze mnie bawią te opisy mieszkań napisane dla debili gdzie to Psie Pole jest określane mianem "BLISKO CENTRUM ONEONEONE!!!!1". Czytam zatem kolejnego kwiatka: "EKSKLUZYWNY APARTAMENT W PRESTIŻOWEJ OKOLICY". Lokalizacja:



Ogólnie jest tak, że połowa ogłoszeń jest nieaktualna, kolejna ćwierć zawiera ściemę, wśród pozostałych można czegoś faktycznie szukać. Przez tydzień, przeglądając oferty codziennie na różnych portalach obejrzałem jedno mieszkanie.

#nieruchomosci #gorzkiezale
  • 57
  • Odpowiedz
To jest statystyka z rynku mieszkaniowego, więc weź sobie trochę papieru toaletowego, bo Ci się przyda.


@Iudex: Tobie ten papier przyda się do wytarcia dupy z której te statystyki wyciągnąłeś. Nie znam nikogo kto by kupował co kilka lat mieszkanie. Ba, na palcach jednej reki mógłbym policzyć ludzi którzy w ogóle mieszkanie kupili. A ci co zmieniają mieszkania co kilka lat to ci którzy je wynajmują.
Naprawdę jestem ciekawy z jakiej
  • Odpowiedz
@Iudex: pamiętam że kiedyś oglądałem mieszkanie gdzieś w pobliżu UE (nie pamiętam ulicy). Umówiliśmy się z babką w kawiarni itd, poszliśmy tam. Mieszkanie kosztowało około 200k. Naszym oczom ukazała się meblościanka, po otworzonych drzwiach wejściowych chodziły karaluchy wielkości palca. W sumie karaluchy chodziły wszędzie. W środku rodzinka, mieszkanie #!$%@?, wilgoć, śmieci i do tego straszny smród. Ciężko było wycenić to mieszkanie na jakąkolwiek wartość, bo mieszkanie do remontu, a blok do
  • Odpowiedz
@Iudex: już przez to przechodziłem, po pol roku szukania na rynku wtórnym dałem sobie spokój i kupiłem od dewelopera. Ludzie są na serio #!$%@? - zdarzało mi się oglądać ogłoszenia ze zdjęciem gdzie np. walały się z tyłu puszki po browarach. No nie mieści mi się w dupie, jak można wystawić mieszkanie na sprzedaż i nie posprzątać do zdjęcia. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Tymian:
"Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
- No, ubierasz się pan.
– W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
– Fakt!
– Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest PKS.
– I zdążasz pan?
  • Odpowiedz
Dodatkowo mieszkanie bez księgi wieczystej, więc zaraz pewnie by się okazało, że mieszkanie sprzedane wielu osobom, sprzedane w karty, odziedziczone przez kogoś innego... 200k chcieli. xD


@bluehawaii91: spółdzielcze-własnościowe bez wydzielonej księgi wieczystej, normalna sytuacja.
Rynek "pośrednictwa nieruchomości" to bagno, od chyba roku został "uwolniony" (znaczy nie trzeba licencji) to pewnie jeszcze lepsze kwiatki są.
ja ze swoich doświadczeń mogę stanowczo odradzić Home Express (p. Strzałka).

@ludex - InterEs przy Bezpiecznej? 15min
  • Odpowiedz
@Iudex: przyznaję - ogłoszenia przegląda się tragicznie. Akurat dopiero co ukończyłem misję szukania mieszkania z powodzeniem w dobrej dzielnicy, w dobrym stanie i za dobre pieniądze. Ale przeglądając gumtree człowiek może dostać #!$%@?. "centrum", "blisko do centrum", "prestiżowa okolica" - człowiek musi kliknąć i zobaczyć, że gówno prawda bo albo właśnie wspomniany Gaj, Psie Pole, albo czasami jeszcze lepiej Fabryczna na obrzeżach. Brak zdjęć wszystkich pomieszczeń, bo po co pokazywać faktyczny
  • Odpowiedz
@dzaworek: Jak masz coś ciekawego na myśli to chętnie spojrzę, ale mam wrażenie, że poznałem tę ofertę już dostatecznie dobrze, żeby wiedzieć że nie będzie to wybór dla mnie.
  • Odpowiedz