Wpis z mikrobloga

Co to się czasem o--------i u mnie na studiach to jest k---a dramat.

tl:dr


Wydawało mi się kiedyś, że tytuł Profesora na uczelni wiąże się nie tylko z posiadaniem wiedzy w pewnej dziedzinie, ale też z jakąś taką kulturą osobistą, znajomością dobrych manier, a przede wszystkim, nie byciem burakiem.
Myliłem się.
Ogólnie rzecz miała miejsce parę dni temu, na pewnych zajęciach seminaryjnych z dość groźną nazwą, której nie podam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Moja koleżanka ! W tej historii nadamy jej imię Monika
Przed zajęciami, wybrała się z pewną osobistą rzeczą do już wcześniej wspomnianej Pani Profesor, lekko rzecz ujmując, w jej jelitach szalał tafjun. Zapytała po prostu czy istniałaby możliwość wyjścia z zajęć i ich odrobienia bez potrzeby okazywania zwolnienia lekarskiego. Co usłyszała w odpowiedzi dokładnie nie pamiętam, ale składając to całość sens był "huruduru, poważne studia, huruduru, tak się nie godzi, czy Pani nie wstyd"
Jak zostało powiedziane, tak koleżanka została i zajęcia się rozpoczęły.
Nie chciałbym skłamać na anonimowym forum ze śmiesznymi obrazkami, ale minęło może wtedy z piętnaście minut i co usłyszeliśmy lekko nas zgorszyło, ni stąd ni zowąd, Pani Profesor wbiła wzrok w koleżankę i jebnęła taki sobie monolog.


Pięć sekund zastanowienia.


Chciałbym zaznaczyć, że sala jest wielkości typowej sali lekcyjnej i nie trzeba jakoś super głośno mówić, (a nawiasem, Pani Profesor ma donośny głos), aby wszyscy dokładnie usłyszeli.
Oczywiście po tej akcji, koleżanka, nabierająca powoli kolor wściekłej czerwieni, wydusiła jakimś sposobem, ledwo słyszalne dziękuję i wyszła.
Twarze na sali wyrażały, zniesmaczenie, zażenowanie, oraz lekko duszony śmiech wynikający z myśli, co tu się o-------o xd

#studbaza #truestory #burakicebulaki #logikarozowychpaskow

Ps.
Koleżanka wyraziła zgodę na publikację, tej historii.
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rutyna_To_Kreatyna: >
Wydawało mi się kiedyś, że tytuł Profesora na uczelni wiąże się nie tylko z posiadaniem wiedzy w pewnej dziedzinie, ale też z jakąś taką kulturą osobistą, znajomością dobrych manier, a przede wszystkim, nie byciem burakiem

Dobry żart. Czasem mam wrażenie, że im wyższy tytuł tym więcej buractwa i chamstwa.
  • Odpowiedz
@Rutyna_To_Kreatyna:

Wydawało mi się kiedyś, że tytuł Profesora na uczelni wiąże się nie tylko z posiadaniem wiedzy w pewnej dziedzinie, ale też z jakąś taką kulturą osobistą, znajomością dobrych manier, a przede wszystkim, nie byciem burakiem

a Pawłowicz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Rutyna_To_Kreatyna: w Polsce, w odroznieniu od krajow cywilizowanych tytul profesora jest dozywotni. Jak ktos dostaje go to juz ma prawo siasc na laurach i wyzyskiwac doktorantow i j---c ich przy kazdej mozliwej okazji
  • Odpowiedz
@Rutyna_To_Kreatyna: no a z drugiej strony, jak ja się źle czuje to nie idę do profesora żeby mnie zwolnił z zajęć jak w podstawówce tylko po prostu wracam do domu. przecież zawsze można mieć nieobecność, a podstawianie komuś kupy pod nos zamiast usprawiedliwienia od lekarza też nie jest w dobrym tonie.
  • Odpowiedz