Wpis z mikrobloga

@DeXteR25: przypomina mi się jak pewnego pięknego dnia przechodziłam sobie przez przejście we Wrocławiu, kierowca nie dość, że pojechał na czerwonym świetle to jeszcze zawracał w niedozwolonym miejscu. rejestracja SKL. poczułam się jak w domu ()
  • Odpowiedz
@DeXteR25: jak się uczyłam jeździć, to pamiętam, że prawie się takiemu żuczkowi SKL w dupę wpieprzyłam, bo ani kierunkowskazy ani światła stop mu nie działały xD i weź się domyśl, że on na prostej drodze będzie nagle hamował i skręcał w nicość.
  • Odpowiedz