Wpis z mikrobloga

@SynuZMagazynu: bzdura. Ogłoszenie orzeczenia to czynność techniczna pozbawiona jakichkolwiek cech ocennych. "Wina" byłaby wyłącznie po stronie Trybunału. Ale nie ma żadnej winy bo to TK określa co jest prawidłowe a co nie. Orzekł tak jak orzekł więc to niewzruszalna świętość chociażby była głupia i niezgodna z prawem.
A czy jest niezgodna to nie wiem bo jednak 10 sędziów powiedziało, że jest ok.
@SynuZMagazynu: generalnie się z Tobą zgadzam i wolałbym żeby rolę Trybunał przejął Sąd Najwyższy gdzie sędziowie byliby wybierani bez żadnej ingerencji polityków ze środowiska sędziowskiego, adwokacko radcowskiego i wydziałów prawa.
Ale trzeba przypomnieć, że TK jednak bronił życia i klauzuli sumienia.
A z tą prawidłowością chodziło mi o kwestie formalne - jeżeli z TK wychodzi coś co jest orzeczeniem to Konstytucja przyjmuje domniemanie, którego nie można obalić, że jest to orzeczenie