Wpis z mikrobloga

Wczoraj razem z moim #rozowypasek wybraliśmy się do Brooklyn Burger w Graficie. Już długi czas się zbieraliśmy żeby odwiedzić to miejsce. Bardzo fajny wystrój. Nie wiedziałem czy to jeszcze Zielona Góra czy już Nowy Jork. Od firmy różowy dostał drink i kwiatka (miły gest). Obsługa także na duży plus.
Jak widać na zdjęciu frytki podane niecodzienny, ciekawy sposób. I to chyba tyle plusów niestety. Bekon w naszych burgerach był mocno przypalony a mięso lekko surowe i bardzo twarde. Całość była oczywiście zjadliwa, ale w porównaniu z Burger House wypada o kilka punktów gorzej.

#zielonagora #zg #burger
s.....l - Wczoraj razem z moim #rozowypasek wybraliśmy się do Brooklyn Burger w Grafi...

źródło: comment_Ud5cycvhF2NP6fjFgMDFyG1tnZroCtFE.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

mięso akurat chyba powinno być lekko surowe, w sensie lekko różowe jeszcze w środku i soczyste, bo się krótko bardzo smaży. Nie wiem jak oni to zrobili, że było jednocześnie twarde i surowe ;D
  • Odpowiedz
@szuchal: potwierdzam słowo w słowo i dodam od siebie, że mój classic był bez smaku.
Za to Burger Hous przy Pomniku robi robotę, ale wali tam spalenizną i po każdej wizycie gajerek wali olejem w całym biurze.
  • Odpowiedz
@dzieciou: owszem w medium rare mięso powinno być w środku różowe, ale niestety w Brooklyn Burger zdarza im się smażyć na zbyt wysokiej temperaturze i bywa, że miasto z zewnątrz jest mocno spieczone a nawet spalone a wewnątrz surowe. Co do bekonu potwierdzam, mój w dodatku był jak guma, ciężki w przegryzieniu, totalnie wysuszony.
  • Odpowiedz