Wpis z mikrobloga

Kupiłem sprzęt komputerowy rodzicom na Agito.
Do nadania przesyłki zostaje wyznaczony kurier DHL
Kurier DHL przekazuje przesyłkę o znacznej wartości sąsiadowi nie kontaktując się uprzednio z adresatem. Tylko wysyłając smsa z systemu "o możliwości próby przekazania przesyłki"
Sąsiad podpisuje się swoim nazwiskiem.
W systemie widnieje informacja że przesyłkę odebrał domownik podpisując się naszym nazwiskiem.
...

Rozporządzanie cudzym majątkiem? Posługiwanie się cudzym nazwiskiem przy odbiorze przesyłki? czy oszustwo?
To się na Bagiety bardziej nadaje niż na UOKiK

Najbardziej #!$%@?ąca patologia w firmach przewozowych, "zostawie u sąsiada, w kiosku, w toi toi - mam to w dupie"

#kurier #patologiazewsi #dhl #gorzkiezale #niecoolstory
Shewie - Kupiłem sprzęt komputerowy rodzicom na Agito.
Do nadania przesyłki zostaje ...

źródło: comment_fRSlXL04SbIi1j5HhipbxGAjRI0fUhpN.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@Shewie: Też mnie to #!$%@?. Najlepiej cały dzień na nich czekać. On ma tyle paczek do rozwiezienia, że musi zostawić sąsiadowi, bo przecież nie będzie przyjeżdzał po południu, jak wrócisz z pracy... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Shewie: Kiedyś czekałem na cylinder za 650zł ponad 2tygodnie. Okazało się, że kurier zostawił u sąsiadki.. Kobieta 75lat zapomniała mi powiedzieć. W poczcie polskiej tego nie ma, zawsze można odebrać paczkę na poczcie.
  • Odpowiedz
@Rezonator: Kiedyś kurier zostawił moje buty za ponad 200zł sąsiadowi, który miał jakieś 80 lat, sikał pod siebie i nie wiedział co się wokół niego dzieje. Jak się dowiedziałem, to wpadłem do niego od razu. Okazało się, że dziadek już zdążył rozpakować paczkę i za #!$%@? nie wiedział dlaczego dostał buty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Shewie: Kilka lat temu była taka akcja w Tarnowie, którą opowiadał zaprzyjaźniony kurier z mojego rejonu (bardzo spoko, numery miał do wszystkich odbiorców, umawiał się k*rwa jak prezydent na wizytacje, nigdy problemu nie było z doręczeniami) - jego kolega po fachu z innej miejscowości (Szeryf Rewiru, jedyny, niewymienny - widać nikt inny nie chciał pracować w tym rejonie, na tej posadzie, cholera wie, nie chcieli się go pozbyć za cholerę) miał
  • Odpowiedz
@Prez: Co do tego pewnie ma pewność tylko on.
Kurier który o tym wspominał, mówił że chodziły słuchy że to jednak sąsiad odebrał paczkę, ludzie mówili że ktoś mu wreszcie dał nauczkę, ale to co miało miejsce a to co mówili ludzie to mogły być dwie różne rzeczy.
Pamiętam bo się zdziwiłem, że kurierzy mają zbiórkę informacji jak dzielnicowi ;-)
  • Odpowiedz
@Shewie: to samo miałem z K-Ex a do tego kurier zostawił paczkę u sąsiada na parterze, bo mu się #!$%@? nie chciało wchodzić na pierwsze piętro! W paczce miałem aparat z obiektywem i przez 2 dni nie mogłem się dodzwonić do ich centrum pomocy, bo są dwa numery na cały kraj, a jak się już udało wbić na linię to i tak nikt nie odbierał. Na ich stronie śledzenie było oznaczone
  • Odpowiedz