Wpis z mikrobloga

Byłem wczoraj w nowym lokalu z hamburgerami u mnie na dzielnicy, 6/10, duże w #!$%@? i nawet dobre, ale to nie to

co mnie uderzyło w tym lokalu to taka hehe prawilna atmosfera. szef to jakiś ~30 letni ziomek i w lokalu było więcej jego cumpli niż klientów, rozmowy o inbach i marychuanie. atmosfera była taka, że czułem się tam trochę tak, jakbym się #!$%@?ł na imprezę gdzie nikogo nie znam

przypomina mi to trochę to, co dzieje się w warszawskich sklepach z hihiphopową odzieżą prowadzonych przez mniej lub bardziej znanych raperów. wchodzisz do takiego skejtszopu i mówisz dzień dobry, na co słyszysz tylko

no siemaneczko elo xD

przeglądasz sobie ciuchy, upatrujesz coś dla siebie i pytasz, prze Pana, będą jakieś rozmiary większe?

jakie tam proszepana xD muw mi Nietopesz SGH. zajebista bluza w #!$%@? co xD wszyscy kupują to i rozmiaruw mało. ale Modliszka SWPS nie długo będzie przyjeżdżał z dostawą to wpadaj po 15 na pewno coś będzie xD

nie lubię tego

#pasta
  • 38
  • Odpowiedz
@cambiasso: @inspektor_erektor: ale się spinacie, ja pierdzielę ( ͡° ͜ʖ ͡°) napisałem o opinii ludzi w necie, dwa razy nawet, a wy dalej swoje. Ok, precyzuję:SGH jest jedną z najbardziej prestiżowych i najbardziej obśmiewanych w internecie uczelni w Polsce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: U mnie w rejonei doręczeń otworzyła się bardzo hipisowska knajpka. Zawsze jak tam jestem, to faktycznie więcej znajomych niż klientów. Jako że doręczyciel ze mnie to na początku mówiłem "dzień dobry" do właściciela który faktycznie ma jakieś 35 lat i wygląda jak koleś co jeździ na ostrym i jest weganem.

W odpowiedzi zawsze dostawałem coś pokroju "no elo" "siemaneczko" itp :D
  • Odpowiedz
@Felonious_Gru: wiele kawiarni i lokali w ogóle toczy ten sam rak ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jak nie właściciel to obsługa ze swoimi ziomkami i czujesz się jakbyś im w czymś przeszkadzał.
  • Odpowiedz