Wpis z mikrobloga

Mirki.. mój kumpel lvl 24 ma zrozumiały dla mnie dylemat. Jest przystojnym i ogarniętym gościem, zawsze się z kimś spotykał, ale nigdy jakoś nie udało mu się zbudować dłuższego związku. Miał wiele naprawdę zajebistych koleżanek, które nie wyrażały nim zainteresowania na stopie innej niż koleżeńska... do czasu. Chłopak zaczął odnosić spore sukcesy w sporcie (sztuki walki) i nagle te wszystkie koleżanki zleciały się jak muchy do gówna:) on z kolei twierdzi, że nie chce budować niczego z żadną z nich, bo skoro one nie potrafiły mu dać szansy zanim zaczął odnosić sukcesy to dlaczego on miałby im dać szansę teraz? co myślicie o jego podejściu?

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
  • 69
@Felix5k: to zrozumiałe podejście, jeśli dziewczyna nagle zaczyna się tobą jarać bo odnosisz jakiś sukces, dostajesz lepszą prace, kupujesz lepsze auto, to większość normalnych facetów, w tym ja, poczuła by się uprzedmiotowionych, tak jakby te rzeczy były ważniejsze od ciebie. Jeśli szukasz sobie żony to takie myślenie jest jak najbarzdiej na miejscu, ale jeśli nie chcesz tej dziewczyny na całe życie - to co za różnica? XD
@Felix5k: jak najbardziej dobra reakcja. Problem jest jednak następujący tak jak zauważył to @notrzeba w naturalny sposób kobiety szukają mężczyzn nie tylko przystojnych ale też odnoszących sukcesy, ambitnych i ogarniętych bo po prostu nie są "bylekim" i po prostu im to imponuje. Od teraz Twój kolega będzie tym który odnosi sukcesy i każda nowa laska którą pozna czy to fajna ogarnięta czy zwykła blond też spojrzy na niego z tej perspektywy.
@UrDoingItWrong: myślę, że problem o którym mówisz to dylemat każdego faceta odnoszącego sukcesy i obserwując ludzi z mojego otoczenia, nadmiar sukcesu wcale nie pomaga w poznaniu kogoś. mam innego kumpla. jego rodzina założyła firmę w której on pracuje, jeździ dobrą furką, przystojny, inteligentny (co prawda trochę bananowe dziecko, ale na jego miejscu pewnie byłbym taki sam;)). 2 lata temu zerwał z dziewczyną w której był strasznie zakochany, od tamtego momentu ruchał
@Felix5k: Zgadzam się w zupełności. Widzisz mam również znajomego z bogatej rodziny, co więcej samemu prowadzi od lat zupełnie oddzielną działalność (ok gdyby nie ojciec i jego portfel pewnie by tak prężnie się nie rozwijała, jednak trzeba przyznać że chłopak dobrze korzysta z danej mu szansy) miał dziewczynę i wszystko pięknie ładnie, co z tego jak okazało się że był tylko tym "dziennym" facetem, wiesz oficjalnie laska z nim jest, od
@notrzeba: Właśnie i tu mamy kolejny problem :D nikt nie powiedział, że kobieta której imponuje sportowiec czy odnoszący sukcesy właściciel firmy jest złą kobietą czy też szuka ładnej laurki "bo warto takiego mieć" czasami to też jedyne sito jakie mają, które dodatkowo pokazuje który facet cokolwiek sobą reprezentuje i w jakikolwiek sposób się rozwija.