Wpis z mikrobloga

968 707 - 206 = 968 501

#200km z @louise_attack @banan77 @Przemyk z #rowerowykrakow. Dodatkowo dwukrotnie udało się nam po drodze spotkać @isiowa. @louise_attack też zrobił 200km, reszta chłopaków po #100km. Ogólnie dość mokro było, bo niespodziewanie w nocy spadł śnieg, ale:

twardym trzeba być nie miętkim.


864km w tym tygodniu - nie ma źle jak na luty. Jakaś tam forma się buduje powoli.

#rowerowyrownik
źródło: comment_zmAWXMb0yoUNknxFIlJG8ydYWdVcad6R.jpg
  • 105
bawią zwroty jakich używasz "nie ma źle jak na luty", czy "JAKAŚ tam forma się buduje"

@jak_to_mozliwe: Heh, bo jak na to co chcę osiągnąć, to mało.

wy to jak profesjonaliści wyglądacie a ja jestem takim ziemniakiem na swoim rowerze :D


@villemo69: No niezbyt, my to trzepaki.

Albo taka prędkość albo taki wiatr.


@Ilana: Nie było źle, dziś nawet nie wiało, mokro tylko od śniegu w nocy.

łeee, to
@fixie: a my sobie pykamy swoim tempem jadąc obok siebie i gadając o dupie Maryny. Sklepbrejk ma dla nas to samo znaczenie. A tereny? Są jakie są, ruchu samochodowego w Puszczy brak, każdy ma w miarę blisko do domu jak mu: zimno, noga boli, dupa piecze, zdycha. Jeździ się tak, żeby cała grupa miała radochę i chciała kiedyś jeszcze.
@Ilana: Oj to nie tak. Z nas tam jeżdżących "robię formę" tylko ja. A ja nawet gdyby to tylko raczej tłukę km, żeby dupa i reszta wytrzymała 1000km. Będzie cieplej to będą wypady dalej jak co roku. A reszta jeździ, żeby się rozruszać i co tydzień w sobotę i niedzielę ich wyciągam, żeby mieli ciut motywacji. Więc my jeździmy super luzacko i trzepacko.
Mając kapitalne tereny wybieracie najnudniejszą opcję


@fixie: Wczoraj było ciekawie, pojechaliśmy 100km z 1000m w górę i dziś ludzie mieli dość. Chcąc pojechać w te kapitalne tereny trzeba zrobić i tak setkę i tak 1000 w górę. Niestety czy też stety mnie cieszy każda sierotka, która z nami się wybierze i nie można trzaskać takich tras na początku sezonu, bo ludzie nie dadzą rady. Ty jeździsz sam, to sobie sam wybierasz.
@metaxy: Teraz widzę, że wczoraj byliście po stronie Krzeszowic, po zdjęciu dzisiejszym i wczorajszym wnosiłem że była Puszcza. Te sierotki trzeba nauczyć ambitniejszych terenów, nawet kosztem swojej kilometrówki.
@fixie: Moja kilometrówka to pikuś, dziś wyjechaliśmy z @louise_attack dwie godziny wcześniej niż reszta, dwie godziny później skończyliśmy i kilometry się zgadzają. Tylko tak jak dziś ciężko było zebrać ludzi na płaskie, na górki to już wczoraj nikt nie chciał po raz drugi. Na 12 marca jak tylko będzie pogoda jedziemy do Wawy, będzie coraz lepiej. Niech no tylko temperatury skoczą tak do 15 stopni. Dziś było maks 7 stopni w
Jak możecie jeździć bez kofibrejka!1


@SorbinianPotasu: Heh, no właśnie my wyznajemy zasadę: zero szpanu, zero stylówy, zero "kofibrejków". Pykamy sobie. Jedna fotka na Endo/Stravę/Wykop styknie. A trasy urozmaicimy. Tylko niektórzy zdają się zapominać, że to luty. W tamtym roku jak ktoś wrzucił setkę z lutego, to było "ło jezu, chyba nienormalny jesteś", a tu się tak granica przesunęła, że już nie tylko trzeba jeździć, trzeba jeszcze jeździć "gdzieś".

Ja bardzo ciebie podziwiam (...) za chęć zaszczepienia w niektórych miłości do szosy


@SorbinianPotasu: Ot i kolega świetnie rozumie ideę. Pytam, wyciągam, zachęcam, mówię "dasz radę, zapraszamy". Bo w tamte lata jak w wakacje udało się złożyć 5 osób, to był cud. W tym roku jest luty, a my jeździmy nieraz po 8-10 osób. A mnie cieszy jak ludzie ruszają dupę, szczerze cieszy, choć "nic" z tego nie mam.

Przyznam się,
Co tu się #!$%@?.


@wspodnicynamtb: Nic. Tu się odbywa kulturalna wymiana poglądów.

inne teksty z których wynikałoby, że stylówa jest zawsze na miejscu pierwszym a dopiero na drugim miejscu jest przyjemność z jazdy


@fixie: tu mu muszę przyznać trochę rację. Nie wiem na ile na pierwszym miejscu i czy bardziej niż przyjemność z jazdy, ale faktycznie rajcuje Cię stylówa na poziomie, który nam trzepakom jest zupełnie obcy. I póki to
na razie to wy mnie jedziecie (...), a nie ja Was


@fixie: No nie wiem, ja tam się nie interesuję stylówą i kofibrejkami, więc raczej nie komentuję pod Twoimi wpisami, że ciacho i kawa to "bez sensu", a robienie im zdjęć tym bardziej. Rajcuje Cię to świetnie, Twoja filozofia. Jedynie co to mnie dziwi, że nie czaisz idei #rowerowykrakow w "moim" wydaniu (czyli jak ja zwołuję ludzi). Może dlatego że jeździsz
I tak was łączy to samo, miłość do dwóch kółek. A to, że każdy interpretuje ją trochę inaczej, ma trochę inne podejście to co z tego. ;-)


@Jarython: O to chodzi kolego. I powtarzam jak mantrę: żaden sposób nie jest lepszy, czy gorszy, jest inny. Tylko jak z religią. Nie przekonuję innych ludzi, że ich podejście jest złe, bez sensu, czy jakieś tam. Każdy niech jeździ i interesuje się jak lubi.
w tym tygodniu kręcimy, jutro może rower odbiorę po południu


@Wilier: No, no widzę przycisnąłeś panią z akademika. Jutro i pojutrze ma padać, więc raczej cudów nie będzie, ale jak tylko się wypogodzi to jasne. Ew. możesz mi na PW podrzucić info jak masz zajęcia w tyg. albo raczej w jakich godzinach masz wolne, żeby Cię dorwać.
@fixie: Ja. Że nie mogę w lutym "organizować" takich wypadów, aby pojechał tam ktoś więcej niż ja i może jedna osoba. A jak więcej to jest czekanie na tego najwolniejszego, reszta stygnie i im zimno, ten wolniejszy z językiem na brodzie i mroczkami przed oczyma. Wczoraj już tak było. Więc nie wiem jak zorganizować taki wypad póki nie będzie ciepło. Zorganizuj 5-8 osobowy wypad w górki takich trzepaków jak my i