Wpis z mikrobloga

@insanebelieve: a moze inaczej. Ona spadła ze skarpy, nie odzywała się.. Ten się przestraszył. Uciekł. Zadzwonił do kogoś i zapytał co zrobić (Ibis). Panikował dalej, więc uciekł w stronę Lotosu, gdzie znów rozmawiał przez tel. Ktoś mu poradził, żeby sprawdził czy żyje. Ten wrócił się przez most Królowej Jadwigi. Poszedł na miejsce zdarzenia, okazało się, że Ewa Tylman nie żyje. Ponownie spanikował i wrzucił ciało do wody.

Dostanę tytuł Detektywa Mirko?
@insanebelieve: dokładnie. Eksperyment ma za zadanie sprawdzenie kilku wersji prokuratora. Jakby sie przyznal i sam chcial cos pokazac to bylaby to wizja lokalna. To dwie rozne rzeczy. Poza tym po parku nie biegal Adam tylko pozoranci. Biorac pod uwage nagrania z kamer plus ewentalnych swiadkow moim zdaniem te wszystkie zdarzenia ktore pokazywali mialy za zadanie okreslić ile czasu kazde z nich zajmuje i czy mieszcza sie w tabeli czasowej czy konkretnych