Wpis z mikrobloga

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do
babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...
#humor #heheszki #dowcip

Jak jesz Toffifee?

  • Zdrapuję czekoladę, zjadam orzecha, a na koniec żuję karmel. 18.2% (14)
  • Wylizuję czekoladę, żuję karmel, a na koniec zjadam orzecha. 18.2% (14)
  • Zjadam wszystko, a orzecha odkładam do kolekcji. 13.0% (10)
  • Nie stać mnie na Toffifee, jem słodycze dla podludzi (chałwę) 50.6% (39)

Oddanych głosów: 77

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ZwyklyMarcin: nigdy nie lubiłem toffifee, zawsze mnie wkurza drastyczne mieszanie różnych konsystencji w produktach. Ciamkasz, gryziesz, żujesz to k-------o okrutne, mordę jeszcze zalepia. Wolałbym już na deser szpinak jeść niż to badziewie. A chałwa jest zajebista, w małych ilościach.
  • Odpowiedz