Wpis z mikrobloga

Kiedyś pod tagiem #bekaztransa wylewałem #gorzkiezale na jednego z moich kierowców, który robił mi strasznie pod górę, #!$%@?ł się i kłamał w żywe oczy.
W styczniu poprawił się. Zaliczył tylko jedną, poważną wtopę. O dziwo nie spóźniał się i wykonywał zalecenia moje i/lub szefa.
Ale jego drugi wyjazd w tym roku staje się udręką.
Rozmowa z wczoraj:
- T. jak się załadujesz, to jedź bezpośrednio na rozładunek. Do zrobienia jest 300km. Jeśli nie zdążysz z czasem pracy, to jedź na maksa, rób pauzę 9h żeby o ósmej się rozładować.

Godzina 08:30. T. stoi na pauzie od 12,5 h, jakieś 130km od rozładunku. Próbuję się z nim połączyć. Za 10 razem odbiera.
- No co tam Kartoflu z rana? Jak zdrówka
-- T. gdzie ty #!$%@? jesteś? (nerwy mi zszargał samym powitaniem).
- no jak to gdzie? Pauzę kończę i startuję tak jak się umawialiśmy.
-- umawialiśmy się, że robisz pauzę 9h i dymasz na miejsce, żeby się zameldować o 8 rano.
- (cisza. Słyszę jak pracują u niego trybiki ściemy)... no ja myślałem, że o ósmej mam wystartować...
-- #!$%@?ę, nie będę się za Ciebie tłumaczył. Dostaniemy karę i ty ją zapłacisz. Może się nauczysz, żeby nie walić w #!$%@?
- dobra startuję (bip bip bip).
Rozłączyłem się.
Teraz siedzę i się zastanawiam, jak rozegrać sprawę z moim klientem, dla którego ta trasa jest początkiem współpracy z nowym, dużym kontrahentem. A mój kierowca tak to koncertowo #!$%@?ł. 270km do przejechania, a ten z rana ma jeszcze 130... #!$%@?. Witki mi opadły z bezsilności.

#transport #spedycja
  • 10
@kartofel_mocy: Jak miałeś coś pilnego to po #!$%@? dawales jakiemuś niekumanemu debilowi? Nie rozumiem czemu go jeszcze nie #!$%@?. Jest jakiś deficyt kierowców na rynku? Zapewniam cie, ze mozna znalezc osoby rzetelne i sumienne, nawet w Polsce.
@kartofel_mocy: Ja jak mam coś pilnego kierowcy to oprócz na słuchawkę wysyłam mu smsa z instrukcjami co, o której i gdzie ma jechać. Żebym miał pewność że zrozumiał a potem mi nie gadał że wcale tak nie mówiłem.