Wpis z mikrobloga

#hebata #zaparzacze #teamaker

Tak sie rozgladam za jakims sensownym zaparzaczem automatycznym do herbaty. Typu wrzucasz herbate, wybierasz temperature wody i potem czas parzenia herbaty i wsio, a jakby jeszcze mialo przez x czasu potem podtrzymywanie temperatury to bylby luksus ale to nie jest az tak potrzebne mi do szczescia.

No i milym dodatkiem bylo by programowanie typu wrzucam herbate, nalewam wody, o 6 rano chcialbym miec gotowa, wstaje i pije.

No i tak sie rozgladam no i dupa, nawet juz nie chodzi o cene czasem z dupy, bo jeszcze bym przebolal. Ale niby super zaparzacz typu np: Breville BTM800XL One-Touch Tea Maker, ale czytalem opinie czesto sie psuje i co najwazniejsze ze niby moze miec toksyczny plastik, ktory ma stycznosc z woda, ale to drugie nie wiem czy jest prawda etc. Oczywiscie moze byc mniejszy pojemnosciowo, a nawet koniec koncow idealny byl dla mnie: PHILIPS HD7311 ale oczywiscie wycofali go ze sprzedazy :/

Czy naprawde jest tak ciezko zrobic taki zaparzacz automatyczny o.O