Wpis z mikrobloga

Cześć. Zaznaczam na wstępie, że konto powstało na potrzeby tego jednego wpisu. Normalnie nie zawracałbym Wam głowy ale nie daje mi spokoju jeden temat. A było tak:
Od niedawna pracuje w małej korporacji, pracuję, robię swoje, idzie mi całkiem dobrze, przełożeni są zadowoleni, z ludźmi nie mam konfliktów, jak trzeba pomagam. Przewaga to młodzi otwarci ludzie
Każdy jest odpowiedzialny za swoją działkę ale jak kogoś nie ma to trzeba podejść do jego kompa i czasami coś u niego w panelu wklepać.


Pewnego pięknego dnia byłem zmuszony zrealizować zamówienie u jednej kobiety przy biurku. Lapek odpalony, loguje się do systemu, przy okazji z automatu odpalają się: spotify, klient poczty, komunikatory którymi posługujemy się w pracy i okazało się, że jest na nie cały czas zalogowana. Zaczęły więc spływać wiadomości z jednego z komunikatorów i pojawiło się tam moje imię (w pracy tylko ja mam tak na imię więc nie ma mowy o pomyłce - chodzi o mnie).


To była jedna wielka fala hejtu. Na wszystko i na wszystkich. Z tą kobieta rozmawiałem raz w życiu a z jej rozmówczynią nigdy (pracuje krócej niż ja, nie było okazji poza moim cześć do niej). Obie jak patrzą Ci w oczy to z uśmiechem a za plecami nie są już takie milutkie (co zreszta otwarcie piszą w swoich rozmowach). Udostępniłem do siebie zapis tej rozmowy jak i kilku następnych kiedy nadarzyła się okazja. Jest tam jechane praktycznie na każdego, nawet na kierownictwo. W moim przypadku historie przez nią opisane nigdy nie miały miejsca (zrozumiałem, że pisze takie bzdury żeby nadać atrakcyjności i pożywki dla tej drugiej która to łyka i tak się nakręca karuzela #!$%@?). Epitety, najazdy na rodzinę, dotykanie prywatnego życia. Dramat. Wiem, że to wszystko jest przez nią zmyślone. Kiedy nie wytrząsają się nad innymi to sobie słodzą, ale to tak że rakcontent to przy tym fraszka.

Mój problem polega na tym, że jestem w posiadaniu kilku takich rozmów. Dowodów na jej #!$%@? jest bardzo dużo.
Powiedziałem zaufanym osobom o tym co się #!$%@?ło. To także osoby z kręgu potępionych przez ta babę. Mirki szukamy jakiegoś rozwiązania z ekipą.. jak rozegrać tą sytuację żeby nie ukrywam jej się dostało, żeby ją skompromitować bo podłość, zepsucie i jad i nienawiść jaka wylewa się z tych rozmów sprawia, że ona nie jest normalna a wręcz można się przerazić.

#pracbaza #korposwiat #kiciochpyta
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@polamany-ludzik: tak poza tym, chyba nikt jeszcze nie zauważył że w tych wiadomościach nie było niczego... zakazanego? Podżegania do przestępstwa, przyznania się do podpalenia chałupy? Każdy może obrabiać komuś dupę, nie jest to zakazane.
  • Odpowiedz