Wczoraj ciężki dzień, 12h w pracy a potem na trening. W drodze tak mnie zmogło, że zjechałem na parking i poszedłem spać na 40min :D
O ile na treningu jakoś się poruszałem o tyle z aerobami było już nieco gorzej, sił brak więc dla odmiany spróbowałem bieżni której mi nie wolno, 15min potruchtałem i na tym się skończył wczorajszy trening.
Dziś znowu 12h w pracy a po pracy skocze na same aeroby bo mam trochę czasu wolnego po pracy więc szkoda by było go zmarnować, spróbuję znowu bieżni, może dziś uda się ~25min potruchtać :)
W poniedziałkowe ważenie waga wskaże 95.5kg, obiecuje! :)
PS. Tak w ogóle to dzięki za śledzenie, wspieranie no i hejtowanie....to mnie motywuje do dalszych działań!
Wczoraj ciężki dzień, 12h w pracy a potem na trening. W drodze tak mnie zmogło, że zjechałem na parking i poszedłem spać na 40min :D
O ile na treningu jakoś się poruszałem o tyle z aerobami było już nieco gorzej, sił brak więc dla odmiany spróbowałem bieżni której mi nie wolno, 15min potruchtałem i na tym się skończył wczorajszy trening.
Dziś znowu 12h w pracy a po pracy skocze na same aeroby bo mam trochę czasu wolnego po pracy więc szkoda by było go zmarnować, spróbuję znowu bieżni, może dziś uda się ~25min potruchtać :)
W poniedziałkowe ważenie waga wskaże 95.5kg, obiecuje! :)
PS. Tak w ogóle to dzięki za śledzenie, wspieranie no i hejtowanie....to mnie motywuje do dalszych działań!
#redukcjazwykopem