Wpis z mikrobloga

Zastanawiałem się co by się stało gdyby jakiś bardzo bogaty człowiek wpadł na pomysł ugotowania zupy w jeziorze. Skończyłoby się to ogromnym marnotrastwem żywności bo zupa w jeziorze łatwo by się pobrudziła dodatkowo wzrosła by cena za paliwo, którego ogromna ilość została zużyta na gotowanie. Dochodzi, więc do sytuacji, gdy człowiek bogaty może swoim kapitałem mocno zaszkodzić innym uczestnikom rynku. Z drugiej strony państwo jest bardziej zdolne do tego typu bezinteresownych rzeczy.
#ekonomia #finanse #pasta
  • 7
  • Odpowiedz
Z drugiej strony, są to ogromne inwestycje napędzające gospodarkę bo przecież rośnie konsumpcja. Jeśli zrobi to Państwo, to w myśl niektórych heheszkowych doktryn ekonomicznych możemy mieć cud gospodarczy.
  • Odpowiedz
@Krzemien: o fack, nie pomyślałem. TO JESZCZE TURYZM POBUDZI I SPROWADZI MIEJSCA PRACY! Mireczki ja wołam @lechwalesa żeby kontaktami ruszył, trzeba nakłonić PIS żeby ten projekt sfinansować jeszcze w tym roku. Przy odrobinie szczęścia wyrobimy się na sezon wakacyjny i gospodarka zacznie zapieprzać jak głodne dzieci za kebabem. Cholera tyle lat w kłamstwie.
  • Odpowiedz
@skejna: Dlaczego szkodliwe dla gospodarki? Widzę dwie możliwości, albo zupa jeziorowa to coś tak pysznego, iż przyniesie zysk mimo wielkich kosztów, albo to zupełne marnotrawstwo i kapitał znajdzie się u mądrzejszych uczestników rynku. Rozumiem, iż w Twoim prawackim świecie rząd powinien zabronić inwestycji w to co uważasz za bezsensowne?
  • Odpowiedz