Wpis z mikrobloga

Lubię pająki.

Są pożyteczne i śmiechowe. Zwłaszcza skakuny. To moi bracia mniejsi, którzy utylizują wszelkie latające #!$%@? typu muchy, komary, itp.

Mówią, że pająki mieszkają w dobrych domach. Mam ich kilka. Pająków, nie domów. Większość mieszka w rogach ścian przy suficie. Ale jest jeden maluch, który mieszka w łazience w rogu, tuż obok kibla. Ma na imię Spike Lee i jest moim towarzyszem jedynek, dwójek, pryszniców, mycia zębów, czy po prostu stania przed lustrem.

Nie wiem, czemu tak go nazwałam, ale wygląda, jak Spike Lee. To pewnie te długie nogi.

Biorę długie prysznice. Ciepła woda koi nerwy, rozluźnia. Pod takim prysznicem powstało tysiące nienakręconych Oscarowych filmów, nienapisanych książek i niewykorzystanych ciętych ripost. Po takim prysznicu mokra jest wanna, kafelki na ścianach, pajęczyna Spike'a Lee i zaparowane lustra. Spike normalnie nie rusza się zbytnio, bo to spokojny chłopak. Cichy taki typ. Ale dziś się #!$%@?ł i wymachiwał mi odnóżami, bo raczej nikt nie lubi mieć mokro w domu.

Spike jest kątnikiem, a to bardzo efemeryczne #zwierzaczki. Wiele razy brałam je na ręce. W ogóle ich nie czuć, są takie delikatne.

Szanujcie Mirki pająki i pajęczaki i nie zabijajcie ich. Bać też nie ma się czego. One też się Was boją, a przecież są dużo mniejsze.

#smiesznypiesek #pajaki #arachnofobia
julianna_cebulanna - Lubię pająki.

Są pożyteczne i śmiechowe. Zwłaszcza skakuny. To ...

źródło: comment_7nHtmmwuh600HpemlJDJ1SPnirBrwqty.jpg

Pobierz
  • 37
@julianna_cebulanna:
Fajna jesteś.

Miałem kiedyś współlokatorkę, która wpadała w panikę na widok pająka i wołała mnie żebym je zabijał. A ja je łapałem w szklankę i wyrzucałem przez okno. Koleżanka bręczała mi później, że trzeba było zabić bo na pewno wróci. Miałem na to dwie riposty - łagodniejsza zapewniała ją, że pająk pewnie nie przeżył upadku z wysokości. Ostrzejsza - do takiej histeryczki nikt nie wróci. (to ją zawsze zamykało, bo
@julianna_cebulanna: ale zazdraszczam, ja się mało nie posram jak zobaczę pająka gdzieś w domu. Jak jestem sama to praktycznie paraliż i darcie, raz jak spotkałam takiego dużego to skrycie liczyłam że jakiś sąsiad przyjdzie zaniepokojony krzykiem, ale taki #!$%@?- znieczulica :D
Ale jak już uda mi się zabić jakiegoś to potem tylko czekam aż jego bracia się zemszczą.